Gabriel Szyrszeń: Chciałbym troszeczkę poruszyć kulturalnie to Miasto

NOWY TARG. W tegorocznych wyborach samorządowych wśród kandydatów pojawiło się sporo nowych twarzy. Jednym z przykładów jest Gabriel Szyrszeń, właściciel pubu. Jego nazwisko figuruje na liście KWW Ruch Obywatelski Nasze Miasto.
Skąd pomysł kandydowania? Za mało ma Pan pracy?

- Mam mnóstwo zajęć, ale chciałbym mieć jakiś wpływ i poczucie, że więcej rozumiem i chciałbym coś zrobić dla Miasta.

Idzie Pan do Rady Miasta z jakimś konkretnym projektem, pomysłem?

- Nie. Raczej z poczuciem, że chciałbym troszeczkę poruszyć kulturalnie to Miasto. W zasadzie to kandydowanie nie wyszło ode mnie. Zaproponowano mi, żebym wystartował, żebym coś zrobił dla Nowego Targu. Rozmawiałem z Bolkiem Barą (dyr. MOK w Nowym Targu - przyp. red.). On spytał mnie, czy bym nie spróbował swoich sił, bo troszeczkę walczę, to przydałbym się może w Radzie Miasta.

KWW Nasze Miasto to był świadomy wybór, czy propozycja kandydowania padła akurat z tego komitetu?

- Świadomy. Jestem przychylny Grzegorzowi Watysze. Troszeczkę go poznałem w trakcie jego kadencji. Kilka razy z nim rozmawiałem na różne tematy i zawsze się pochylał nad problemami, które poruszaliśmy.

SPalka

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 10.10.2018 19:33