W Rabce-Zdroju duże zmiany, ale o zgodę będzie trudno. Dwaj najwięksi przeciwnicy podzielili między siebie władzę. Leszek Świder został burmistrzem, ale Rafał Hajdyła - choć przegrał wybory na burmistrza i na radnego - to wprowadził do Rady Miejskiej w Rabce-Zdroju aż 8 radnych i ma większość.
Radni Rafała Hajdyły mogą zatem skutecznie blokować poczynania Leszka Świdra, jeśli uznają, że jego propozycje są szkodliwe dla miasta. A bez ich poparcia nowo wybranemu burmistrzowi trudno będzie skutecznie rządzić.
Na korzyść Leszka Świdra przemawia to, że prowadził pozytywną kampanię. Nikogo publicznie nie krytykował, zresztą obaj z Rafałem Hajdyłą nie atakowali się wzajemnie i unikali personalnych oskarżeń. Co innego można powiedzieć o zwolennikach obu kandydatów, którzy m.in. na forach internetowych prowadzili między sobą zażartą walkę, nie unikając mocnych oskarżeń i pomówień.
Świder ma opinię osoby bezkonfliktowej i koncyliacyjnej. Na ile mu to pomoże i czy pojedna podzieloną po wyborach gminę - czas pokaże.
- Gratuluję mojemu kontrkandydatowi, Leszkowi Świdrowi wygranej i życzę powodzenia w pełnieniu tej odpowiedzialnej służby mieszkańcom Rabki-Zdroju. Mam nadzieję, że w tej kadencji będzie mądrze zarządzał naszą gminą. Wszystkim Radnym Rady Miejskiej życzę owocnej i udanej współpracy z nowo wybranym burmistrzem - napisał w oświadczeniu po przegranych wyborach Rafał Hajdyła.
r/