List. Fatalna zmiana rozkładu jazdy Podhalańskiej Kolei Regionalnej

"Jak już przyzwyczailiśmy się do szybkiej i komfortowej jazdy pociągiem, kolej zrobiła nam niespodziankę w postaci nowego - mającego obowiązywać od 09.12.2018 r.- rozkładu jazdy, który wprowadza takie godziny odjazdu pociągów, że osoby rozpoczynające pracę o pełnej godzinie nie są w stanie dojechać na czas do Zakopanego" - pisze w liście do redakcji czytelniczka.
Oto pełna treść listu:

"Bardzo proszę zwrócić uwagę na następujący problem. Od czerwca 2018 r. funkcjonuje Podhalańska Kolej Regionalna. Powstała ona wskutek wieloletnich starań na wszystkich szczeblach administracji samorządowej, porozumiały się w tej sprawie wszystkie gminy naszego powiatu. Była to inwestycja bardzo pracochłonna i kosztowna, ale wysiłek się opłacał, kolej cieszy się ogromną popularnością. Przejazdy na trasie Nowy Targ-Zakopane są bez porównania szybsze, wygodniejsze i mniej stresujące, niż ciągle zakorkowana zakopianka.

Jak już przyzwyczailiśmy się do szybkiej i komfortowej jazdy pociągiem, kolej zrobiła nam niespodziankę w postaci nowego - mającego obowiązywać od 09.12.2018 r.- rozkładu jazdy, który wprowadza takie godziny odjazdu pociągów, że osoby rozpoczynające pracę o pełnej godzinie nie są w stanie dojechać na czas do Zakopanego. Np.pociąg, który teraz wyjeżdża z Nowego. Targu o godz. 08:15, będzie wyjeżdżał o 07:42, a do Zakopanego dojedzie o 08:07, więc osoby rozpoczynające pracę o godz. 08:00 (w tym uczniowie )już nie zdążą, natomiast dla osób pracujących od godz. 09:00 jest to zdecydowanie za wcześnie. Żeby było jasne odjazd następnego pociągu do Zakopanego jest przewidziany dopiero na godz. 09: 21.Rozkład ten ma obowiązywać do początku marca, czyli w okresie największego najazdu turystów na Podhale, związanego ze świętami, feriami zimowymi i sezonem narciarskim.

Co się będzie działo na ciągle jeszcze remontowanej zakopiance nie trudno sobie wyobrazić. Dlaczego ktoś tak bezmyślnie zmienia te rozkłady jazdy? Dlaczego są one zmieniane co 2-3 miesiące? Po co była praca i starania tylu osób, żeby teraz wszystko zepsuć? Wcześniej można było dostosować rozkład jazdy do potrzeb ludzi zaczynających pracę o standardowych godzinach, a jak się już przyzwyczailiśmy do wygodnej i szybkiej podróży, już się tego nie da zrobić?".

Magda

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 03.12.2018 21:32