Chcą fotoradaru w Krośnicy

Pojawił się wniosek, by przy drodze wojewódzkiej w Krośnicy stanął fotoradar. To miejsce, w którym notorycznie dochodzi do wypadków - kierowcy zjeżdżając ze Snozki rozpędzają się i ignorują znak informujący o terenie zabudowanym.
Na problem zwrócił uwagę na sesji Rady Gminy Krościenko radny Józef Kacperek. Jak mówił, w Krośnicy jest niebezpiecznie, a w centrum wsi nierzadko dochodzi do potrąceń pieszych i wypadków, co potwierdzają policyjne statystyki. - Samochody zjeżdżając z góry nabierają szybkości, przekraczają dozwoloną prędkość, ignorują znak informujący o terenie zabudowanym. Mamy tu dwa przejścia dla pieszych, jest szkoła, chodzi o bezpieczeństwo. Rozmawiałem z policją i jest to jedno z najbardziej niebezpiecznych miejsc w powiecie - mówił.

Wójt Jan Dyda obiecał zająć się sprawą bezpieczeństwa w Krośnicy.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 22.02.2019 15:31