Szymon Fatla: "Chciałbym, by urzędnicy potrafili wyjść poza absolutne minimum"

NOWY TARG. Podczas poniedziałkowej sesji, Rada Miasta podjąć ma decyzję o nadaniu nowemu rondu przy Al. Tysiąclecia nazwy "im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego Prymasa Polski". W tej sprawie wpłynęły do Urzędu Miasta cztery wnioski dotyczące tego właśnie patrona. Projekt uchwały stał się przyczynkiem do propozycji, by w przyszłości częściej zachęcać mieszkańców do angażowania się w sprawy miasta, bo jak zauważa Szymon Fatla - to dobry sposób na budowanie społeczeństwa obywatelskiego.
Mieszkańcy mało się angażują w sprawy ogólnomiejskie?

- Uważam, że angażują się całkiem sporo, jednak potencjał jest znacznie większy i można by go było wykorzystać.

Na przykład przy decyzjach o nadawaniu nazw miejskim obiektom, czy ulicom?

- Na przykład. To właśnie takie "błahe" sprawy jak nadanie imienia ulic, rond i innych obiektów infrastruktury miejskiej często mobilizują mieszkańców. Od tego typu tematów właśnie zaczyna się budowa społeczeństwa obywatelskiego, tworzy się poczucie możliwości oddziaływania na swoje najbliższe otoczenie.

Podczas posiedzenia komisji Finansów, Gospodarki Komunalnej i Rozwoju zwrócił Pan uwagę, że zabrakło szerokich konsultacji społecznych. Jak miałyby one wyglądać?

- Tak, uważam, że w sprawie ronda na skrzyżowaniu Alei Tysiąclecia i ulicy Sikorskiego zabrakło zdecydowanie takiego wyjścia do mieszkańców. Chciałbym, by urzędnicy potrafili wyjść poza absolutne minimum, do którego są zobligowani i zrobili czasami coś "ponad", czyli w tym wypadku wyszli do ludzi z pytaniem jakiej nazwy ronda chcą. Takie pytania nie padły, a opinie z portali społecznościowych zostały zignorowane. (Na jednym z portali społecznościowych zorganizowana została sonda, w której wzięło udział blisko 200 osób podając propozycje nazwy dla nowego ronda. Najpopularniejszą nazwą było rondo Olimpijczyków - przyp. red.)

- Świat się bardzo szybko zmienia i daje nam znakomite możliwości, by w Internecie zadać mieszkańcom takie pytania. Wiele miast w Polsce wdraża lub zastanawia się nad wprowadzeniem takich systemów, dzięki którym można by bardzo szybko współdecydować lub podpowiadać decydentom głosując za pomocą specjalnych aplikacji czy stron internetowych. Równorzędnie mogłyby funkcjonować klasyczne, papierowe ankiety dostępne do wypełnienia w Urzędzie. Odnosząc się do samej, proponowanej nazwy ronda to nie jestem jej przeciwny - sam kończyłem Gimnazjum nr 2 im. kard Stefana Wyszyńskiego i bardzo dobrze, że taka propozycja padła. Jednak bardzo nie podoba mi się sposób w jaki ma zostać ona uchwalona.

Zgłosi Pan propozycję Radzie, by w przyszłości częściej sięgać po opinie mieszkańców?

- Tak, muszę się jednak zastanowić jak zrobić to od formalnej strony. Nic jednak w tym względzie nie zmienią nawet najlepsze procedury i pomysły, jeśli zabraknie dobrej woli i chęci. Obywatel musi być traktowany przez władzę i urzędników nie jako intruz, ale jako pracodawca, który swoją ciężką pracą i odprowadzanymi od niej podatkami opłaca funkcjonowanie tych instytucji.

Rozmawiała Sabina Palka

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 28.02.2019 21:30