Problematyczny remont wiaduktów nad ulicą Grel. Piesi zdezorientowani, władze miasta pełne obaw (aktualizacja)

NOWY TARG. Ruszył remont wiaduktów na dwupasmówce biegnących nad ulicą Grel. W pierwszych dniach, wskutek niejednoznacznego oznakowania, część mieszkańców tego rejonu miasta miała problemy z dojściem pieszo do centrum. Władze miasta obawiają, że się największe utrudnienia mogą dotknąć kierowców.
- Nie ma przejścia, a miało być - wczoraj nasi czytelnicy alarmowali, że przejście ul. Grel pod dwupasmówką zostało zamknięte. Rzeczywiście, na miejscu nasz fotoreporter spotkał znaki informujące, że przejścia nie ma i zagrodzone schody. Mieszkańcy obawiali się, że po zamknięciu przejścia droga do Rynku będzie prowadzić długim obejściem przez Klikuszówkę. Jednak rozmowa z kierownikiem robót wyjaśniła sprawę. - Przejście jest, ale tylko jedną, wyznaczoną stroną, a znak odnosi się do drugiej - powiedział. - Do końca tygodnia planujemy wybudować specjalną kładkę i wyznaczone przejście. Przejście dla pieszych, jak zapowiadaliśmy, jest i będzie czynne. W razie wątpliwości lub gdy pracuje ciężki sprzęt można podejść do któregoś z pracowników, który zorganizuje bezpieczne przejście - uspokaja. I rzeczywiście, wczoraj wieczorem czytelnicy potwierdzili nam, że przejście jest.

Dziś plac budowy odwiedzili nowotarscy urzędnicy. Koło południa wydzielone przejście było już czynne.

Fot. Urząd Miasta w Nowym Targu

Jednak spore obawy o skutki tej inwestycji dla ruchu samochodowego na terenie miasta mają urzędnicy. Jeszcze w lutym Urząd Miasta w Nowym Targu zwrócił się do inwestora, czyli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie, o pilną aktualizację organizacji ruchu. Dotychczas zmotoryzowani mieszkańcy Grela jeździli do centrum przepustem pod dwupasmówką. Teraz, gdy jest zamknięty w związku z remontem wiaduktów, droga prowadzi dwupasmówką, albo przez Klikuszówkę, ulicą Kwiatową i św. Anny. Ale trzeba przejechać przez zakopiankę. To problem, bo ruch na drodze jest duży i trzeba czasami długo czekać. - Obawiamy się, że w sytuacji natężonego ruchu na zakopiance przejazd będzie uciążliwy - ocenia wiceburmistrz Waldemar Wojtaszek. Dlatego miasto zaproponowało dwa alternatywne rozwiązania. Pierwsze to uruchomienie sygnalizacji świetlnej na Klikuszówce, by kierowcy z Grela mogli swobodnie przedostać się na ul. Kwiatową. Drugie rozwiązanie to montaż świateł przy wyjeździe od strony Grela drogą prowadzącą równolegle do dwupasmówki, z której wyjazd prowadzi na zakopiankę i umożliwienie przejazdu przez dwupasmówkę, po zdemontowaniu barier energochłonnych, na drugą stronę do ul. Św. Anny.

Dotychczas GDDKiA nie odpowiedziała na te propozycje. Próbowaliśmy ustalić to sami, ale telefon rzeczniczki Dyrekcji milczy.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 08.03.2019 12:01