Państwowy pogrzeb partyzanta w Spytkowicach

13 czerwca w Spytkowicach odbędzie się pogrzeb państwowy Adama Domalika ps. "Kowboj", partyzanta powojennego podziemia, którego ciało zostało po śledztwie Instytutu Pamięci Narodowej nie tak dawno odnalezione i zidentyfikowane.
- To przedstawiciel pokolenia, które po zakończeniu wojny walczyło o niepodległość Polski - powiedział dyrektor krakowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej dr Filip Musiał, podczas niedawnej wizyty w Rabce-Zdroju, gdzie otwierał wystawę "Polski gen wolności. 150 lat walk o Niepodległość". To właśnie podczas wernisażu przekazał informację o planowanym państwowym pogrzebie.

Przypomnijmy, iż w marcu w Krakowie odbyły się uroczystości pogrzebowe Stanisława Ludzi ps. „Harnaś”, partyzanta podziemia niepodległościowego, którego szczątki znaleziono w Krakowie w 2017 r.

Adam Domalik ps. „Kowboj” (1925-1948) urodził się 4 listopada 1925 r. w Spytkowicach, w ówczesnym pow. myślenickim. Był synem Jana i Marii z d. Latawiec. Przed wojną pracował w rodzinnym gospodarstwie i uczył się, kończąc w 1938 r. siedmioklasową szkołę powszechną.

We wrześniu 1939 r. został wywieziony przez Niemców na teren Słowacji, gdzie przebywał do lipca 1940 r. W 1944 r. został wcielony do Baudienstu, z którego po kilku miesiącach zdezerterował.

Po przetoczeniu się frontu w styczniu 1945 r. zgłosił się do służby wojskowej i został żołnierzem 2. (zapasowego) pułku piechoty w Krakowie. Wysłano go do szkoły podoficerskiej, którą ukończył w stopniu kaprala. Przydzielono go wówczas do 61. pułku piechoty, a następnie przeniesiono do stacjonującej w Starym Sączu jednostki WOP.

30 marca 1946 r. uciekł z wojska i dołączył do oddziału Mieczysława Janczaka „Beskida”. W grupie tej spędził kilka tygodni, a następnie w kwietniu 1946 r. trafił do oddziału „Wojsko Polskie”, którym dowodził Władysław Janur „Wisła”.

W oddziale Janura Domalik brał udział w akcjach rozbrojeniowych i porządkowych oraz w likwidacji dawnych współpracowników niemieckich. Latem 1946 r. oddział został częściowo rozbity przez akcje bezpieki, a jego dowódca zdecydował się na rozpuszczenie ludzi. Zwolnionymi byli m.in. Domalik i Antoni Wąsowicz „Roch”, którzy zamierzali uzyskać kontakt z „Ogniem”. Już po kilku dniach przybyli do obozu Józefa Kurasia, który po rozmowie o ich dotychczasowej działalności przydzielił ich do 3. „rabczańskiej” kompanii zgrupowania.

„Kowboj” brał udział w niemal wszystkich akcjach prowadzonych przez 3. kompanię od lata 1946 r. do wczesnej wiosny 1947 r. Uczestniczył w rekwizycjach, zasadzkach na samochody, a także likwidacjach funkcjonariuszy oraz współpracowników bezpieki. Z czasem otrzymał funkcję zastępcy dowódcy kompanii.

W lutym 1947 r. nie zdecydował się na ujawnienie, lecz podjął próbę przedostania się do amerykańskiej strefy okupacyjnej w Austrii. Towarzyszył mu Wąsowicz i Edward Supergan „Zorza”. Przygotowana w maju 1947 r. ucieczka nie powiodła się i cała trójka została złapana na przedmieściach Wiednia, a następnie odesłana do Polski.

18 grudnia 1947 r. wyrokiem WSR w Krakowie Adam Domalik skazany został na śmierć. Wyrok wykonano 24 lutego 1948 r. w więzieniu przy ul. Montelupich w Krakowie. Szczątki Adama Domalika potajemnie pogrzebano na cmentarzu Rakowickim, gdzie odnaleziono je w październiku 2017 r.

Źródło: IPN, oprac. r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 22.05.2019 13:29