Syn Józefa Kurasia "Ognia" chce 10 milionów złotych odszkodowania

W Sądzie Apelacyjnym w Krakowie odbyła się w czwartek rozprawa apelacyjna w sprawie odszkodowania dla Zbigniewa Kurasia, syna legendarnego partyzanta z Waksmunda. Chodzi o zadośćuczynienie za represje, których Józef Kuraś „Ogień” i jego rodzina doświadczyli w okresie powojennym od aparatu państwowego.
Przypomnijmy, iż w lutym Sąd Okręgowy w Nowym Sączu oddalił wniosek Zbigniew Kurasia o milion złotych odszkodowania. Sąd stwierdził, że odszkodowanie można otrzymać za represje w związku z działalnością niepodległościową. Mimo, jak mówiła sędzia prowadząca sprawę, licznych i szczegółowych pytań skierowanych do Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie o działalność "Ognia", nie uzyskano w ocenie sądu jednoznacznej opinii pozwalającej rozstrzygnąć, czy działalność "Ognia" była działalnością na rzecz niepodległości państwa polskiego czy też była jej zaprzeczeniem. Zdaniem sądu, opinia IPN w sprawie Józefa Kurasia "Ognia" jest zbyt ogólna i nierozstrzygająca.


W czwartek sprawa wróciła na wokandę. Tym razem syn "Ognia" domaga się nie 1, ale 10 milionów złotych odszkodowania oraz dodatkowych pieniędzy na postawienie symbolicznego nagrobku dla ojca. Sąd nie wydał rozstrzygnięcia w tej sprawie, ale przed podjęciem decyzji zwrócił się do Instytutu Pamięci Narodowej o dodatkowe informacje.



Na rozprawie syn Józefa Kurasia "Ognia" nie był sam. Sala rozpraw była pełna. Pojawili się reprezentanci Małopolskiej "Solidarności, dzieci i wnuki Żołnierzy Wyklętych z Podhala, a nawet z okręgu kieleckiego, któremu przewodził prezes Stowarzyszenia Dzieci Żołnierzy Wyklętych, syn Józefa Durnogi pseudonim "Desant" - Waldemar Durnoga. Na rozprawie obecna była również Magdalena Zarzycka-Redwan urodzona w więzieniu na Zamku Lubelskim, córka Żołnierzy Wyklętych. Zdjęcia udostępniamy dzięki uprzejmości pani Magdaleny Zarzyckiej-Redwan.

oprac. r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 11.07.2019 17:46