Na pasach byli ludzie, a on dodawał gazu i śmiał się. Pirat drogowy sam zgłosił się na komendę

Z policją w Zakopanem skontaktował się kierowca, który jechał samochodem przez miasto, ignorując pieszych. Mężczyzna dodawał gazu na pasach, ludzie uciekali przed pędzącym autem, a on się śmiał i żartował. Okazało się, że to streamer. Mężczyzna sam zgłosił się na policję i wyraził skruchę.
Policja ogłosiła poszukiwania kierowcy po tym, jak w sieci ukazał się filmik z brawurową jazdą samochodem po Zakopanem. Został ustalony przez funkcjonariuszy, ale w międzyczasie sam skontaktował się z policjantami. - Przyznał się i wyraził skruchę - mówi asp. szt. Roman Wieczorek z Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem. - Kara go jednak nie ominie, bo nie ma tolerancji dla tego typu zachowania. Takie zachowanie będziemy piętnować - dodaje.

Mężczyzna, który zdobywa popularność poprzez publikowanie w internecie nagrań video ze swoim udziałem, będzie musiał się stawić na komendzie w Zakopanem. Za wykroczenia drogowe, których się dopuścił, grozi 10 punktów karnych i mandat.



r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 16.07.2019 18:00