Radni dyskutują o inwestycjach i spierają się, która wieś dostaje więcej

Na ostatniej sesji Rady Gminy Łapsze Niżne wśród radnych wywiązała się burzliwa dyskusja na temat niesprawiedliwego podziału inwestycji w poszczególnych sołectwach.
– Ile poszło na ścieżki rowerowe we Frydmanie? – można było usłyszeć z sali. – A wy tylko podatki płacicie? – odpowiedział na zarzuty kolejny radny. – Pokrzywdzone są Łapsze Wyżne – krzyknęła radna.

Głos w sprawie zabrał wójt Jakub Jamróz, który na wstępie zaznaczył, że „punkt widzenia zależy od punktu siedzenia” i dlatego dzielony budżet gminy jest subiektywnym odczuciem. – Oto, szanowni państwo, pytanie: czy remont budynku gminy to inwestycja w Łapszach Niżnych i liczyć ją tylko do Łapsz Niżnych czy dla wszystkich mieszkańców? – zapytał wójt.

– Dla wszystkich, bo urząd służy całej społeczności – odpowiedział przewodniczący rady Zdzisław Majerczak.

– Idąc dalej: remont żłobka w Niedzicy, to dla Niedzicy czy dla wszystkich? Czy ścieżka wokół zbiornika we Frydmanie, Falsztynie i w Niedzicy-Zamku, jest dla wszystkich czy tylko dla mieszkańców tych miejscowości? Widzicie państwo, w tej kwestii nie dogadacie się. Inwestycje strategiczne z punktu widzenia gminy, służą wszystkim, ale są terytorialnie rozmieszczone – argumentował Jakub Jamróz.

Na koniec dyskusji dodał, że „do tej pory łatwiej było gazdować, bo było znacznie więcej kasy”, a teraz, po reformach, może być jej znacznie mniej, a to z kolei zmusi radnych do pójścia na kompromisy na zasadzie: dzisiaj u nas, jutro u was. – Staramy się robić wszędzie. Wszystkie inwestycje służą nam wszystkim – zakończył.

ao/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 06.09.2019 09:05