Pisarka Maria Nurowska nie będzie kandydatką KO z Podhala

Mieszkająca na Podhalu pisarka jest rozżalona faktem, że nie została kandydatką Koalicji Obywatelskiej w wyborach do Senatu z okręgu podhalańsko-nowosądeckiego. - Gdyby pojawił się przewodniczący Schetyna, inaczej by to wyglądało - twierdzi.
Maria Nurowska jest jedną z najbardziej znanych współczesnych pisarek. Od kilku lat ma dom w Bukowinie Tatrzańskiej, często można ją tu spotkać, dlatego postanowiła wystartować w jesiennych wyborach do Senatu z list Koalicji Obywatelskiej z okręgu obejmującego Podhale. Jak informuje "Dziennik Polski", zdobyła wymagane 2000 podpisów poparcia, ale Państwowa Komisja Wyborcza część z nich zakwestionowała (m.in. nieczytelne podpisy, niepełne adresy) i ostatecznie odmówiła rejestracji jej kandydatury.

Maria Nurowska twierdzi, że zabrakło jej odpowiednio mocnego wsparcia ze strony centrali partii. - Mogłam przejść dalej, gdyby była lepsza organizacja zbierania podpisów. Gdyby pojawił się przewodniczący Schetyna, inaczej by to wyglądało. Zdyscyplinował by działaczy jednego z trzech powiatów, którzy nie ruszyli palcem. I o to mi chodziło. Przecież gra toczy się o wszystko. O Senat! - napisała na Facebooku. - Ale nie zmienia to mojego poparcia dla KO, trzymam za nich kciuki, powiedzenie kilku słów prawdy może pomóc, nie zaszkodzić. Tylko w Pisie wszyscy są jak anioły, zwarci i gotowi wygrywają. Dlatego potrzebna jest mobilizacja tych w PO i tych pomagających ! Może na moim przykładzie, takiego błędu już nie popełnią.

oprac. r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 09.09.2019 15:00