Edward Siarka z najlepszym wynikiem na Podhalu. Poseł-strażak pokonał wszystkich

- W mojej praktyce poselskiej to wynik rekordowy - przyznaje Edward Siarka z Podsarnia w gminie Raba Wyżna, który ponownie został wybrany do Sejmu, tym razem zdobył jednak największą liczbę głosów spośród wszystkich kandydatów na całym Podhalu - ponad 18,8 tysiąca.
Z kandydatów Prawa i Sprawiedliwości, drugi najwyższy wynik uzyskała Anna Paluch (15,2 tys.), trzeci - lider listy w okręgu nr 14 Arkadiusz Mularczyk - 12,9 tys..

- Jedność na prawicy sprawdziła się - mówi Edward Siarka. - Wszystkim, którzy oddali na mnie głosy dziękuję i cieszę się, że doceniają moją wieloletnią pracę.

Poseł, który jest znany ze swojej aktywności, to do niego samorządowcy zwracają się po pomoc, mówi, że tak duże zaangażowanie odbywa się kosztem rodziny, ale na taką rolę się zdecydował. Cieszy go, że może poprzez swoją pracę w Sejmie pomagać i rozwiązywać problemy.

Jakie ma plany na obecną kadencję? Chce zaangażować się w działalność społeczną dla mieszkańców, prawną, pomoc niepełnosprawnym. - Proszę mi życzyć dobrych współpracowników i ludzi, którzy mają inwencję. Dzięki dobrej współpracy można wiele zdziałać - podkreśla.

- Wynik Prawa i Sprawiedliwości w naszym okręgu jest oczywiście bardzo dobry, ale uważam, że musimy znaleźć odpowiedź na to, jak zagospodarować młodych ludzi przychodzących do polityki. Są ambitni, mają pomysły, są czasami bardziej radykalni niż my, ale nie odnajdują się w skostniałem partyjnej strukturze - tłumaczy. - Musimy pomyśleć o tym, żeby mieli swoje miejsce w polityce. Przychodzi nowe pokolenie i trzeba im znaleźć rozsądne zajęcie.

Pytamy posła Siarkę, czy mówi to w kontekście faktu, że do Sejmu ponownie dostali się w większości ci sami "starzy" posłowie, a mało jest nowych, młodych ludzi, ale mówi, że nie w tym rzecz. - Musimy przygotować miejsce dla kolejnego pokolenia polityków, ale oni muszą być przygotowani do przejęcia władzy. Powinni przejść kolejne szczeble, w samorządzie i do władzy iść wtedy, gdy zdobędą doświadczenie, żeby nie robili potem głupot. Jestem wrogiem sytuacji, gdy osoby z ulicy zostają posłami - dodaje.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 14.10.2019 21:37