Po wypadku uciekł do lasu i twierdził, że to nie on prowadził

Policjanci zatrzymali 40-letniego mężczyznę, który może być sprawcą porannego karambolu w Rdzawce. W chwili zatrzymania był pijany.
Dzisiaj przed godz. 7.00 w Rdzawce na zakopiance doszło do zderzenia dwóch samochodów dostawczych i trzech samochodów osobowych. Jak wstępnie ustalono, kierujący dostawczym renault master jadąc w kierunku Zakopanego, zjechał na przeciwległy pas jezdni i zderzył się z jadącym w przeciwnym kierunku dostawczym peugeotem. Uszkodzone elementy i ładunek, który wysypał się z renaulta uszkodził jadącego za nim forda. Kierowca skody, który nadjechał na tę kolizję, aby uniknąć zderzenia zjechał na przeciwny pas jezdni i zderzył się z osobowym audi. Na szczęście nikt z uczestników zdarzenia nie ucierpiał.

Mężczyzna jadący w renault master uciekł do pobliskiego lasu, gdzie szybko został znaleziony i zatrzymany przez strażaków i policjantów. Po badaniu okazało się, że był pijany - miał 1.5 promila alkoholu w organizmie. 40-latek nie przyznaje się jednak do kierowania pojazdem w chwili zdarzenia. Twierdzi, że kierował inny mężczyzna, który również uciekł. Zatrzymany został osadzony w nowotarskiej komendzie, a kiedy wytrzeźwieje zostanie przesłuchany. Pojazd został zabezpieczony, a policjanci wyjaśniają okoliczności i przyczyny tego zdarzenia, oraz kto kierował samochodem sprawcy w chwili kolizji. Początkowo droga była zablokowana w obu kierunkach, następnie ruch odbywał się wahadłowo. Na miejscu czynności wykonywali policjanci i strażacy.

Oprac. r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 08.01.2020 17:00