Mieszkańcy Tylmanowej nie chcą masztu telefonii komórkowej

Mieszkańcy Tylmanowej w gminie Ochotnica Dolna nie chcą masztu telefonii komórkowej w swoim sąsiedztwie. Nie mają jednak zbyt wiele do powiedzenia, bo tak naprawdę obiekt powstaje na działkach granicznych, ale należących do sąsiedniej gminy Łącko.
Z prośbą o pomoc tylmanowianie zgłosili się do swoich gminnych radnych. Szanse na odstąpienie od budowy przez inwestora są jednak znikome. Sieć Play, która zamierza postawić nadajnik otrzymała już wszystkie niezbędne prawem decyzje. Mieszkańcy Tylmanowej chwytają się ostatniej deski ratunku i przypominają staroście nowotarskiemu oraz wojewodzie ( te organy wydały pozwolenie na budowę - przyp. red.), że nie ma raportu oddziaływania na środowisko.
- O całej inwestycji, która ma mieć blisko 100 metrów wysokości pewnie nawet nie wiedzielibyśmy, ale zgłosił się do nas mieszkaniec, który ma grunty przylegające do działek na terenie sąsiedniej gminy Łącko – mówi Maciej Mikołajczyk przewodniczący Rady Gminy w Ochotnicy Dolnej - To on, jako strona został poinformowany o wszczęciu postępowania administracyjnego dotyczącego budowy masztu. Będzie to już drugi taki obiekt, który leży na terenie sąsiedniej gminy, a znajduję się zaraz przy granicy z Ochotnicą Dolną. Mieszkańcy nie chcą takich obiektów, bo wiedzą, że emitowane przez nie fale szkodzą zdrowiu.

Radni przychylają się do stanowiska mieszkańców. Cała sprawa ma być szerzej omawiana na najbliższej sesji Rady Gminy Ochotnica Dolna. Jak się okazuje, działka pod budowę przekaźnika nie musi być nawet własnością inwestora. Wystarczy, że jest on dzierżawcą.

- Mieszkańcom pozostało jedynie skarga do wojewody na brak decyzji dotyczącej opinii oddziaływania na środowisko. Jeżeli wojewoda nie podzieli stanowiska mieszkańców, że taki dokument jest niezbędny maszt powstanie - mówi przewodniczący Mikołajczyk.

js/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 17.02.2020 18:22