Muzyka góralska się zmienia i trzeba się z tym pogodzić

Ukazała się płyta z muzyką Skalnego Podhala w wykonaniu jednego z najlepszych obecnie muzykantów góralskich starszego pokolenia - Stanisławy Galicy-Górkiewicz z Bukowiny Tatrzańskiej. To jej pierwsza i ostatnia, jak mówiła, płyta.
Promocja wydawnictwa odbyła się w Domu Ludowym. Dyrektor Bartłomiej Koszarek przypomniał, że centrum od lat regularnie i konsekwentnie dokumentuje stan muzyki Podtatrza. Płyta "Nuty serdecne" z interpretacjami Stanisławy Galicy-Górkiewicz, to kontynuacja tego cyklu. Znalazło się na niej 31 utworów nagranych współcześnie oraz nagrania archiwalne. - To ważny dokument dorobku kulturalnego naszego regionu - podkreślał dyrektor BCK, dodając, że ta płyta będzie nabierała wartości z każdym rokiem.

Płyta z tradycyjną muzyką podhalańską, której wydawcą jest Dom Ludowy, została nagrana w marcu 2019 roku przez Adama Warasa. W nagraniu obok Stanisławy Galicy-Górkiewicz zagrali: Bartłomiej Koszarek – I sekund, Łukasz Babiarz – II sekund, Andrzej Pietras – basy. Na płycie można też posłuchać śpiewu dziewcząt z zespołu „Wiyrchowianie” z Bukowiny Tatrzańskiej, które zaprezentowały nuty wiyrchowe. O stronę graficzną płyty zadbał Maciej Kuchta. Na płytę składają się: nuty ozwodne, sabałowe, krzesane, równe-janosikowe i zbójnickie. Niespodzianką są archiwalne nagrania z 1976 roku, na których bukowiańska prymistka gra wraz ze Stanisławem Bafią - sekund i Stanisławem Budzyńskim-Terescorzem – basy.


Stanisława Galica-Górkiewicz to uczennica legendarnej "Dziadońki", czyli Bronisławy Koniecznej-Dziadoń, najwybitniejszej znanej muzykantki góralskiej. Jak wspominała podczas posiadów w Domu Ludowej, w swojej muzyce była wierna swojej mistrzyni, ale też sobie, bo "w mojej muzyce jest zawarte moje życie - młodość, starość, nadzieje, radości i smutki". - Charakter muzyka ma wpływ na ducha jego muzyki. I tak jest też ze mną - mówiła.


Stanisława Galica-Górkiewicz mówiła, że muzyka góralska się zmienia. Inaczej grali muzykanci sto lat temu, inaczej grają dziś, bo inaczej sto lat temu ludzie żyli, w innych warunkach, a inaczej żyją dziś. - Te zmiany są naturalne - mówiła. Podkreślała jednak, że widząc młodych muzykantów góralskich, słuchając ich gry, nie ma obaw o jej przyszłość. - Muzyka góralska się zmienia, to oczywiste, ale nie znika, nie ginie. Wciąż tkwi w serach ludzi i wciąż jest przekazywana. I tego, że nie ginie i tego świadectwa, że jest żywa doświadczam.


To jej pierwsza i ostatnia, jak mówiła, płyta. - Bo brak sił, brak kondycji, to już nie jest czas na muzykowanie. Jedynie tak pograć dla przyjemności - dodała.

Płytę "Nuty serdecne" można dostać w Bukowiańskim Centrum Kultury w Bukowinie Tatrzańskiej.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 24.02.2020 10:19