Sesyjne wystąpienia obrońcy węgla i drewna oraz przedstawicielki Nowotarskiego Alarmu Smogowego

NOWY TARG. - Występuję w obronie opału tradycyjnego, ekologicznego. W sprawie ochrony czegoś, co chcą zakazać, czyli węgla i drewna. Tego najbardziej ekologicznego paliwa znajdującego się w naszym ekosystemie, na naszej planecie - mówił do radnych miejskich Zenon Ochmański.
Były kierownik delegatury kuratorium w Nowym Targu po raz kolejny zabrał głos na sesji. Poprzednim razem była to wypowiedź bardzo emocjonalna i skierowana przeciwko słowom innego mieszkańca Miasta, Marka Domańskiego, który apelował do władz Nowego Targu o zdecydowane działania na rzecz oprawy jakości powietrza. Wtedy Zenon Ochmański nie stronił od ostrych sformułowań i personalnych ataków. Tym razem o Marku Domańskim mówił po prostu "ten pan" i odniósł się do jego osoby tylko raz.

- Mam satysfakcję, bo ten pan już nie pisze (w petycji do władz Miasta - przyp. red.) o zakazie palenia węgla, czy drewna, tylko o tym, żeby zniknął smog. Mamy takie uwarunkowania klimatyczne i geograficzne, że nie mamy wpływu na to, żeby tu nie powstawała mgła. A to mgła przyczynia się do powstawania smogu. Jeżeli na to nie mamy wpływu, to mamy na pewno wpływ na ograniczenie szkodliwych skutków takiego położenia. Co jest do zrobienia? Mamy złe rozwiązania komunikacyjne, trzeba je poprawić, żeby Nowy Targ się nie korkował. Trzeba postawić na nowe technologie jeśli chodzi o opalanie domów węglem i drewnem. Pozostałych czynników nie zlikwidujemy, bo to jest już na poziomie polityki państwa - mówił.

I dodał, że chce "obalić kilka absurdów". - Węgiel i drewno powstają naturalnie i wracają do natury. Jak zakładaliście instalację gazową, to trzeba było wstawić nierdzewną kwasoodporną rurę do komina, bo przy spalaniu gazu wydzielają się kwasowe opary. Dwutlenek siarki trafiając do powietrza zamienią się w kwasy siarkowe i azotowe. Spróbujcie trochę tego kwasu wypić.... Kwasów nie widać w powietrzu, ale nim oddychamy i dlatego chorujemy. Tymczasem sadza to czysty aktywny węgiel, używany jako lekarstwo . Tym co pozostaje ze spalania węgla też oddychamy, ale to nie powoduje takich chorób jak oddychanie tym, co pozostaje ze spalania gazu. Zapytajcie czym są opalane domy w Norwegii. Drewnem. A Norwegia przecież "leży" na gazie - przekonywał i dodał, że jego rolą jest "obrona drewna i węgla, bo jak się ich mądrze używa to jest to z pożytkiem dla mieszkańców, bo nie są szkodliwe, tak jak inne nośniki", a poza tym ze spalania węgla powstaje dwutlenek węgla, który wchłaniają rośliny i który jest potrzebny.


Jego wystąpienie nie spotkało się z aprobatą kolejnej mieszkanki Miasta, która zabrała głos na sesji. Magdalena Cygan z Nowotarskiego Alarmu Smogowego. - Jako naukowiec nie mogę nie zareagować na pewne informacje, które tu padają. Ze spalania węgla powstaje dwutlenek węgla i woda, ale tylko w przypadku węgla pierwiastkowego. A my mówimy o węglu kamiennym i brunatnym, które w procesie spalania uwalniają pyły i wielopierścieniowe związki chemiczne, w tym benzoalfapiren - tłumaczyła.

Wytknęła władzom Miasta, że podczas poważnych przekroczeń norm "dzieci na lodowisku nadal się bawiły". Nie jest jednak przeciwniczką mobilnego lodowiska na płycie Rynku. Zaproponowała, by w przyszłym roku tak skonstruować umowę z ajentem, by w razie występowania ograniczeń w korzystaniu z lodu (spowodowanego fatalna jakością powietrza), przedsiębiorca mógł oferować swoje usługi w dłuższym terminie, nawet do marca.

Do wystąpienia Zenona Ochmańskiego próbowano jeszcze nawiązywać w trakcie sesji, starając się, by do jego słów o gazie odniósł się przedstawiciel Polskiej Spółki Gazownictwa Dariusz Machocki. Jednak przedstawiciel krakowskiego oddziału PSG odmówił komentarza.

s/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 10.03.2020 21:29