Sesja w czasie pandemii. Spór radnych co do sposobu wspierania przedsiębiorców

NOWY TARG. XIX sesja Rady Miasta zorganizowana została w warunkach podwyższonego rygoru sanitarnego. Na sali obrad wszyscy noszą maseczki zakrywające usta i nos. Uczestnicy obrad siedzą w oddaleniu od siebie. Radni mają możliwość uczestniczenia w sesji zdalnie. Ze względów bezpieczeństwa, wykreślono z porządku obrad punkt "wystąpienia mieszkańców".
Minutą ciszy upamiętniono trzech nowotarżan, który zmarli w ostatnich tygodniach. To śp. Bogusław Giełczyński, wieloletni pracownik Urzędu Miasta i prezes OSP Nowy Targ, ks. prałat Andrzej Fryźlewicz oraz Andrzej Fryźlewicz radny 3 kadencji (w latach 1998 – 2010).

W sesji uczestniczą wszyscy radni, z czego czworo w sposób "zdalny" .

Do porządku obrad zgłoszono dwie poprawki. Pierwszą była propozycja burmistrza i dotyczyła podjęcia uchwały w sprawie "oddania w najem nieruchomości powyżej 3 lat". Konkretnie chodzi o zgodę radnych na rozpoczęcie procedury ogłoszenia przetargu na dzierżawę pomieszczeń w budynku dworca kolejowego - na wypożyczalnię rowerów. Rada wyraziła zgodę.

Druga propozycja, złożona przez grupę radnych związana była ze zwolnieniem przedsiębiorców z płacenia podatku od nieruchomości. Projekt przedstawiony przez radnego Bartłomieja Garbacza został mocno skrytykowany przez radnych koalicyjnych, burmistrza i radcę prawnego.

Za późno - za wcześnie

Przewodniczący Rady Miasta wskazał, że projekt uchwały nie ma opinii prawnej, złożony został niezgodnie z procedurą - zbyt późno, a co najważniejsze - to nie jest dobry czas na podejmowanie takich decyzji, szczególnie, że nie wskazano źródła finansowania tej ulgi dla przedsiębiorców.

- Obecna sytuacja po równo dotyczy i mieszkańców, i przedsiębiorców, i samorządu. Musimy podejmować przemyślane decyzje, by nie doprowadzić miasta do zadłużenia i braku płynności finansowej, żeby nie zablokować naszego rozwoju i inwestycji na kolejne lata - mówił Grzegorz Luberda. - Dzisiaj zaczynamy już obserwować skutki pandemii w postaci wpływu podatków od osób fizycznych. Planowaliśmy ponad 32 miliony zł i ponad milion 400 tysięcy z tytułu CIT. To jest najważniejszy dochód w budżecie i nie wiemy jeszcze jakie będą te wpływy. Jeśli nie osiągniemy przychodów od osób fizycznych - będziemy musieli podejmować decyzje o cięciu wydatków. Dopiero za kilka miesięcy będziemy wiedzieć jakie ponieśliśmy straty. Inne samorządy już alarmują o dramatycznym spadku dochodów - nawet do poziomu 40 procent. Nieodpowiedzialnym działaniem moglibyśmy doprowadzić do ciężkiej sytuacji naszego miasta. Na dzisiejszej sesji burmistrz zaproponował zwolnienie z opłaty targowej i jest też drugi projekt dotyczący przedsiębiorców i przesunięcia opłaty podatku od nieruchomości. Na państwa radnych propozycję jest za wcześnie. We wrześniu będziemy wiedzieć, przed jakimi decyzjami musimy stawać. Podjęcie takiej decyzji teraz to - jak mówią pracownicy wydziału podatków - "zabójstwo dla naszego budżetu". Do sprawy możemy wrócić we wrześniu. Jestem za tym, żeby nie głosować tej uchwały w tym momencie - powtarzał przewodniczący RM.

"Wspierajmy przedsiębiorców"

- Wszystko robimy wszystko, by nie doprowadzić do zapaści przedsiębiorców, bo utrzymujemy się "z nich". Wspomagajmy ich - apelował Bartłomiej Garbacz i dodał, że jego zdaniem wskazane zostało źródło sfinansowania ulg. To dodatkowy milion złotych jakie zaplanowano w dochodach.

- Zdajemy sobie sprawę jaka jest sytuacja. Nie tylko Miasto potrzebuje pieniędzy, ale i przedsiębiorcy, którzy nie mają możliwości pracować, a nie chcą zwalniać pracowników. Miasto powinno im umożliwić działalność. Nie wszyscy przedsiębiorcy będą mogli się ubiegać o zwolnienie. Zaproponowaliśmy kryteria, które muszą spełnić. Dlatego popieram projekt radnego Garbacza i innych radnych - dodała Ewa Pawlikowska.

Paweł Liszka przypomniał, że jest jednym z współ-wnioskodawców - Na Komisji gospodarki komunalnej i finansów omawialiśmy temat i prosiliśmy pana burmistrza, by przygotował projekt uchwały do piątku i oczywiście tego nie uczynił, Jak widać, nie bardzo pan burmistrz chce wesprzeć przedsiębiorców. My tak na prawdę żyjemy z tych przedsiębiorców - mówił radny. Dodał, że "wiele inwestycji zostanie w tym roku przesuniętych i wiele imprez się nie odbędzie". Stąd pojawią się środki. - Maksymalnie proponujemy milion złotych dla przedsiębiorców, którzy odnotowali spadek przychodów o 30 procent w stosunku do poprzedniego roku. Decydować będzie o wypłacie też kolejność zgłoszeń. Apeluję, byśmy wparli naszych lokalnych przedsiębiorców - mówił radny Liszka.

"To kompletna beztroska i brak odpowiedzialności"

- Nie przygotowałem projektu uchwały jak sobie życzyli radni na komisji, ponieważ został już przygotowany projekt uchwały, w którym przesuwamy terminy płatności rat podatku w maju i czerwcu - odpowiedział rademu burmistrz. - Poczekajmy na rozwój wypadków, byśmy też skorygowali budżet miasta. Niektórym wnioskodawcom się dziwię, że tak traktują źródła finansowania. nie mamy budżetu nadwyżkowego. Ten wskazywany "milion" to nie jest nasz zysk. Budżet 2020 jest deficytowy. Jak weźmiemy ten milion zł to powiększymy zadłużenie - tłumaczył Grzegorz Watycha. Jak dodał, rozpoczęły się już tegoroczne procesy inwestycyjne, które realizują przede wszystkim lokalni przedsiębiorcy. - To też jest forma wsparcia dla przedsiębiorców, że nie wycofujemy się z inwestycji. Państwa uchwała jest przedwczesna i niezgodna z przepisami. Takie decyzje powodują dalekosiężne skutki. Nie było czasu, by tę uchwałę poważnie przeanalizować. Przedsiębiorcy mogą wnioskować do urzędu o ulgi i odroczenia i to robią. A wskazywanie przez radnych "wirtualnego" miliona, który jest już wydany - to kompletna beztroska i brak odpowiedzialności za finanse miasta - skwitował Grzegorz Watycha.

Katarzyna Wójcik dodała, że "łatwo się rozdaje pieniądze, milion tu, milion tam". Podważyła także jeden z proponowanych warunków uzyskania zwolnienia z płacenia podatku od nieruchomości dla firm, czyli tego, że liczyć się ma kolejność wpłynięcia wniosku. - Jedni mogą składać takie wnioski droga elektroniczną, inni poprzez dziennik podawczy - przypomniała, dodając, że warunek "kto pierwszy ten lepszy" nie jest sprawiedliwy.

"Jest jakaś niechęć"...

Z kolei Krzysztofa Srokę ciekawiło, czy o takie zwolnienie z podatku mogą się ubiegać przykładowo sklepy wielkopowierzchniowe których związek z Nowym Targiem ogranicza się tylko do lokalizacji obiektu w mieście, a same płacą podatki gdzie indziej.

Wątpliwości wyjaśniał radna prawny Artur Pustówka. Potwierdził wcześniejsze opinie, że projekt uchwały grupy radnych złożony został niezgodnie ze statutem oraz że może się zdarzyć, ze pomoc z miasta otrzymają dwie firmy i zabraknie środków dla innych wnioskodawców.

Paweł Liszka uspokajał, że "może wnioskodawców nie będzie tak wielu". - Policzył ich pan? - zainteresował się burmistrz.

- Nie zostali policzeni, bo to pan miał przygotować projekt uchwały. Pan ma służby i cały sztab ludzi. ale jest jakaś niechęć po pana stronie - odpowiedział radny Liszka, zarzucając burmistrzowi, że sam wprowadził dziś pod obrady tak zwaną "wrzutkę", czyli nowy, nieznany wszystkim radnym projekt uchwały.

Dajmy sobie czas do września"

- Uchwała, którą dziś wprowadziłem jest uchwałą proceduralna, była omawiane na komisji. To sprawa wręcz rutynowa. A sprawy podatkowe, dotyczące ulg i zwolnień to nie są sprawy szablonowe - wyjaśniał Grzegorz Watycha. - To nie jest tak, że nie chcemy przedsiębiorcom pomóc. Są ulgi, są formy wsparcia. Ale pamiętajmy, że miasto też przedsiębiorca - ma pracowników i też ma swoje koszty. Skąd potem będziemy pokrywać te wydatki? Dajmy sobie czas do września na analizę i podjęcie decyzji - zaproponował burmistrz.

Dodał też, że 30 marca powołany został w Urzędzie Miasta zespół roboczy, którego zadaniem jest opracowywanie i nadzorowanie realizacji projektów wsparcia dla mieszkańców i przedsiębiorców, którzy ucierpieli wskutek ogłoszenia w kraju pandemii. - Wpłynęło ponad 30 wniosków dotyczących przesunięcia terminów płatności czynszów, a także wnioski o 90-procentowe obniżki czynszów. Wartość tych ulg to ponad 100 tys. zł miesięcznie. To także jest forma wsparcia i tyle nas to już kosztuje - podsumował Grzegorz Watycha.

W głosowaniu 12 radnych poprało apel burmistrza o nieprocedowanie kolejnego projektu uchwały o ulgach dla przedsiębiorców, 9 było przeciw.

s/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 11.05.2020 15:56