Ratownicze pasje i wielkie serce Michała (zdjęcia)

NOWY TARG. O takich jak on ludzie mówią, że „oby na kamieniu się rodzili”. Michał Hosaniak, uczeń II klasy wojskowo-policyjno-pożarniczej w Prywatnych Szkołach Średnich im. prof. Venuleta, to zarazem wolontariusz, strażak-ochotnik i ratownik. Mało kto z jego rówieśników zdołał odbyć tle kursów i szkoleń, co on. Szeroko pojęte ratownictwo to jego pasja – w przyszłości zapewne też zawód. Ale wielkie serce pcha go również do wolontariatu.
Trudne miesiące epidemii nie zgasiły aktywności tego młodego człowieka, który od dzieciństwa żył ochotniczą strażą pożarną i rwał się do uczestnictwa działaniach rodzimej jednostki. Najlepsze rekomendacje wystawia mu naczelnik czarnodunajeckiej OSP. Od chłopięcych lat wspierał ją jak mógł, uczestnicząc także w galach przy uroczystościach państwowych i religijnych. Krąg jego zainteresowań rozszerzał się potem na ratownictwo medyczne i wodne. Stąd też wybór kierunku kształcenia.

Klasa o najodpowiedniejszym do tych zainteresowań profilu daje Michałowi podstawy teoretyczne, ale i szeroki wachlarz praktycznych zajęć. A po tym wszystkim zostaje mu jeszcze czas na wolontariat i zapał do charytatywnej pracy. Jest członkiem Szkolnego Koła Wolontariuszy, a w czasie epidemii udziela się gdzie tylko może i jak może. Uczestniczył m.in. w rozprowadzaniu maseczek na terenie swojej gminy. Po swoim imienniku, panu Wołodyjowskim, na nie tylko posturę, ale i dzielność.

źródło: szkoła

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 05.06.2020 18:39