Protest na placu budowy. Mieszkańcy blokowali próbę postawienia masztu radiokomunikacyjnego (zdjęcia)

Kilkudziesięciu mieszkańców protestowało przez całe popołudnie przeciwko budowie masztu radiokomunikacyjnego na terenie dworca PKP w Rabie Wyżnej.
W maju ponad 120 z nich podpisało się pod pismem do władz gminy Raba Wyżna o wstrzymanie prac. Po interwencji urzędników, Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego wszczął postępowanie w tej sprawie. Wczoraj wieczorem na plac budowy wjechały tiry z elementami konstrukcji wieży. Rano okoliczni mieszkańcy pojawili się na placu budowy, żeby protestować przeciwko postawieniu masztu. Obawiają się, że maszt, który buduje tu PKP, będzie kiedyś służył do celów komercyjnych i w środku osiedla będą mieć wieżę emitującą silne pole elektromagnetyczne. Poza tym nie chcą w środku osiedla kilkudziesięciometrowego słupa. Mieszkańcy podnoszą argument, że postępowanie o pozwolenie na budowę masztu jeszcze się nie zakończyło i nie ma prawomocnej decyzji zezwalającej na tę inwestycję. PKP przekonuje, że ma wszystkie wymagane zgody, podkreślając, że mimo odwołań, wniesionych przez 4 mieszkańców, nie było wstrzymania decyzji pozwalającej na budowę.



Przez całe popołudnie trwały dyskusje między mieszkańcami, a pracownikami, którzy nie mogli wjechać na plac, żeby rozładować tira. Na miejsce przyjechała policja, wezwana przez obie strony, która pilnowała, by nie doszło do zakłócenia ładu i porządku, potem dotarli też pracownicy Służby Ochrony Kolei. Mieszkańcy byli niezadowoleni, że nie przyszedł wójt Andrzej Dziwisz, ani żaden z urzędników, żeby wesprzeć ich w proteście.





Dopiero późnym popołudniem mieszkańcy zeszli z placu po uzyskaniu zapewnienia, że robotnicy tylko rozładują z tirów elementy konstrukcji, a z budową masztu poczekają do rozstrzygnięć na wyższym szczeblu. Tak też się stało, ale obawiają się, że jutro robotnicy rozpoczną budowę masztu.



PKP informuje, że infrastruktura GSM-R jest budowana jest tam, gdzie to niezbędne, wzdłuż linii kolejowych i wykorzystywana jest wyłącznie na potrzeby ruchu kolejowego. Lokalizacja masztu została ustalona w taki sposób, aby sygnał docierał do każdego punktu na linii. Dzięki temu pociągi cały czas będą w zasięgu działania systemu GSM-R. Sygnał emitowany przez antenę zawieszoną na maszcie GSM-R nie ma wpływu na otoczenie pozakolejowe. Jest emitowany wzdłuż linii kolejowej (od jednego masztu do drugiego), a nie promieniście na całą okolicę. Sygnał GSM-R jest też o wiele słabszy niż przekazywany chociażby przez anteny telefonii komórkowej.

System GSM-R umożliwia komunikację między pracownikami odpowiadającymi za bezpieczeństwo i płynność ruchu – dyżurnymi, dyspozytorami, maszynistami i personelem kolejowym. tego typu maszty powstają przy liniach kolejowych w całej Polsce. W naszym regionie powstają na trasie kolejowej z Chabówki do Zakopanego.

r/ zdj. Robert Miśkowiec, Czytelnicy

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 18.06.2020 19:16