Historia Nowego Targu z perspektywy największego zakładu produkcyjnego (zdjęcia)

NOWY TARG. Stowarzyszenie Kombinat "Podhale" przygotowało kolejny projekt dotyczący Nowotarskich Zakładów Przemysłu Skórzanego Podhale. Do publikowanych wcześniej archiwalnych zdjęć i wspomnień osób związanych z "kombinatem" dołączono kolejny - jakże ważny element zakładowej rzeczywistości, jakim jest dwutygodnik "Wiadomości NZO" (czyli Nowotarskich Zakładów Obuwniczych).
Na stronie stowarzyszenia Kombinat.nowytarg.pl - opublikowano 593 numery dwutygodnika z 31 lat - od roku 1960 do lat 90- tych wykonanych dzięki dofinansowaniu mikroprojektu ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego Program INTEREG V-A Polska-Słowacja 2014-2020.

Pierwszy numer "Wiadomości NZO" wydany został w 1960 roku jako organ Samorządu Robotniczego. W zwiastunie Czesław Szymeczko napisał: "Konferencja Samorządu Robotniczego uznała za celowe i konieczne powołanie do życia tego rodzaju gazetki, która na bieżąco i na co dzień stworzyłaby platformę więzi i łącznika pomiędzy załogą, a Konferencją Samorządu Robotniczego i Dyrekcją". Ówczesny naczelny zapowiadał pisanie o pracy, załodze, partii, dyrekcji, a przede wszystkim "o troskach, kłopotach i trudnościach zakładów, ale i osiągnięciach i sukcesach".

Przeglądając tych ponad 500 numerów dwutygodnika znajdziemy informacje np. o "przedterminowym wykonaniu rocznego planu wyrobów gumowych", przodownikach pracy, podwyżce cen potraw mięsnych na zakładowej stołówce. Pompatyczny język może dziś śmieszyć, ale te zakładowe gazetki to niezwykły obraz Nowego Targu sprzed kilku dekad. Doniesienia o zainstalowaniu w Mieście pierwszych lamp jarzeniowych, budowie stacji kolejowej Nowy Targ-Fabryczny, powołaniu Społecznego Komitetu Rozwoju Nowatorszczyzny, czy budowie szpitala przejętej przez oo. Bonifratrów - to wydarzenia, o których dziś się nie pamięta, a które miały spory wpływ na to, jak dziś Nowy Targ wygląda. W późniejszych latach na łamach pojawiały się relacje z miejskiej sesji.

W "Wiadomościach" są informacje nie tylko o produkcji związanej z obuwnictwem. Są ciekawostki o zakładowej orkiestrze, budowanych na osiedlach lodowiskach dla dzieci, próbach członków teatrzyku lalkowego, sukcesach graczy w turniejach par w brydżu sportowym, informacje o statku m/s "Podhale", czy na przykład pojawiających się w zakładowej przychodni "ofiarach wirusa grypy Hong-Kong". Znajdziemy relacje z koncertów, balów, wernisaży (wszak NZPS utrzymywały własny dom kultury), zdjęcia ówczesnych przedszkolaków, czy podopiecznych żłóbka. "Kombinat" zadbał też o to, by chętni mogli mieć swój kawałek "zielonego" - powstały więc ogródki działkowe, a dla działkowców w dwutygodniku przygotowywano porady. Są też łamigłówki, kącik humoru, czy listy do redakcji w formie "skrzynki pytań". Uśmiech wywołać mogą ogłoszenia i reklamy sprzed kilku dekad.

Oczywiście nie mogło zabraknąć działu sportowego - przecież "pracownikami NZPS" byli między innymi hokeiści. W styczniu 1967 r. do zakładu włączony został Klub Sportowy Podhale, zrzeszający blisko 550 zawodników w tym ponad 300 w sekcji hokeja na lodzie. Nie brak informacji o pozostałych sekcjach, czyli łyżwiarstwie szybkim, piłce nożnej, czy narciarstwie klasycznym.

Zgromadzone archiwum obejmuje numery dwutygodnika z 31 lat. Te ostatnie wydania z lat 9-tych to już wyraźny obraz upadku zakładów. Coraz trudniejsza sytuacja ekonomiczna, próby szukania pomocy w rządzie - dominują w ostatnich numerach zakładowej gazetki.

Powstałe w grudniu 2015 roku Stowarzyszenie Kombinat "Podhale" za cel postawiło sobie nie tylko ocalenie od zapomnienia tego sporego przecież kawałka lokalnej historii. Chcą przede wszystkim pokazać jak wyglądało życie ogromnej liczby ludzi związanych z NZPS, czy placówkami które mu podlegały, były utrzymywane, wspierane, współtworzone.

Pierwsze efekty pracy stowarzyszenia to m. in. wystawa pamiątek zorganizowana w Nowym Targu, Jabłonce i Krempachach oraz wydanie dwa lata temu książki "Wspomnienia pracowników Nowotarskich Zakładów Przemysłu Skórzanego Podhale". Udało się tego dokonać dzięki środkom pozyskanym w ramach projektu unijnego, przygotowanego wspólnie z Euroregionem Tatry.

- Teraz udało się nam zdobyć środku w ramach własnego projektu. Dostaliśmy 52 tysiące euro na nasze kolejne przedsięwzięcia - mówi Andrzej Kiernoziak. Prezes stowarzyszenia ma na myśli między innymi stworzenie Izby Pamięci ze stałą wystawą.

Stowarzyszenie organizuje także kilka razy w roku spotkania z byłymi pracownikami "kombinatu". To okazja do wspomnień, ale również do wzbogacenia tworzonego archiwum dotyczącego ważnego kawałka historii Miasta i regionu.

mat. prasowy, opr.s/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 26.06.2020 10:36