Każdy, kto miał styczność z burmistrzem czy też radnym Fryźlewiczem lub po prostu z Markiem, wie, że gdyby dane mu było więcej czasu na pożegnanie się z ziemskim światem, to na pewno wykorzystałby tę możliwość z nawiązką.
Prawdopodobnie skierowałby słowa podziękowań i przeprosin do wszystkich, których spotkał na swojej drodze. Słowa te z pewnością nie byłyby lakoniczne i zostałyby ujęte w charakterystyczne dla jego stylu pisania zdania wielokrotnie złożone.
Starając się wypełnić tę jasną dla nas, mimo że niesformułowaną pisemnie, ostatnią wolę Marka Stanisława Fryźlewicza pragniemy podziękować i wyrazić wdzięczność za modlitwę, uczestnictwo w ostatniej drodze i godne pożegnanie naszego Męża i Taty.
Wydaje nam się, że dbałość o pamięć, która ściśle wiąże się z tożsamością każdego człowieka była jedną z części składowych życia Marka Fryźlewicza – tego, który tak bardzo oddany był miastu Nowy Targ i z wielką pasją dbał o pamięć o zasłużonych zmarłych nowotarżanach, do których sam teraz dołączył. Za tę pamięć o nim wyrażoną we wspomnieniach serdecznie dziękujemy.
Słysząc wspomnienia mieszkańców, współpracowników oraz przyjaciół, nasuwają nam się następujące słowa: