List. Skosili i tak to wszystko zostawili...

NOWY TARG. Piszę do Was, ponieważ poprzednia Wasza interwencja w sprawie chwastów na Placu Evry, odniosła jakiś skutek, niestety nie do końca, więc proszę o ciąg dalszy do artykułu "Kosiarki i podkaszarki poszły w ruch".
"Na prośby czytelników odpowiedzialne służby zainteresowały się wyglądem Placu Evry, niestety był to słomiany zapał, kosiarki poszły w ruch, ale nie dokończyły prac! To co skoszono 3.08.20. do dzisiaj leży nie zebrane i w workach foliowych, duża część nie została skoszona, wokół świerków piękne uprawy pokrzyw. Tydzień to za mało czasu na doprowadzenie takiego małego terenu do porządku?! Zastanawiam się co mniej szpeciło, rosnące chwasty czy zostawiona, niedokończona robota? Żenada, co przeszkodziło w dokończeniu prac? Dlaczego nikt z władz tym się nie interesuje? Zdjęcia obrazują stan na 8.08.20. Przecież służby powinny same kontrolować stan zieleni miejskiej i ją utrzymywać w dobrym stanie bez próśb mieszkańców! Przecież to ich praca".

Czytelnik

oprac. r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 08.08.2020 15:04