Skawa: nie widział auta na oczy, a podbił badanie techniczne

Zarzut poświadczenia nieprawdy w dokumentach postawiła Prokuratura Rejonowa w Nowym Targu pracownikowi stacji diagnostycznej w Skawie. Grozi mu za to od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
31 lipca Inspekcja Transportu Drogowego zatrzymała w Chyżnem samochód ciężarowy. Już na pierwszy rzut oka widać było, że stan techniczny auta jest fatalny. Tymczasem dowodzie rejestracyjnym była pieczątka potwierdzająca badanie techniczne auta z tego samego dnia. Sprawą zajęła się policja. Przesłuchano kierowcę, właściciela samochodu, a następnie diagnostyka, który dokonywał przeglądu. Jak informuje Marian Gajewski, naczelnik sekcji dochodzeniowo-śledczej KPP w Nowym Targu, okazało się, że diagnostyk podbił przegląd techniczny w samochodzie mimo że nie widział go na oczy i nie sprawdził, czy nadaje się do jazdy. Prawdopodobnie przyjął też za to korzyść majątkową - butelkę alkoholu. W weekend prokuratura postawiła mu zarzuty poświadczenia nieprawdy w dokumencie i przyjęcia korzyści majątkowej. Naczelnik Gajewski nie wypowiada się na temat, czy takich przypadków było więcej. Odpowiedzialności karnej nie uniknie też właściciel samochodu ciężarowego.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 03.08.2009 13:34