Konrad Biela otworzył drugą połowę sezonu z kompletem zwycięstw

Za nami druga odsłona sezonu Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski 2020, która zaprowadziła polskich zawodników, aż w okolice Bratysławy. Na 4 km trasie Pezinok – Baba walczył także Konrad Biela, który po podwójnym zwycięstwie w Sopocie, przed rundami w Słowacji, przewodził klasie 5A.
Na trasie Baba zjawił się cały skład klasy, który rywalizował w połowie sierpnia na trasie w Sopocie, wzmocnionej jeszcze przez zawodników ze Słowacji. Zawodnik z Szaflar, miał więc utrudnione zadanie, ale szybko odnalazł dobry rytm, na zupełnie nowej dla siebie trasie. Już w pierwszym treningu, mimo pewnych błędów, osiągnął wynik, blisko o 4 sekundy lepszy od bezpośredniego konkurenta. Po swój najlepszy czas, sięgnął na pierwszym podjeździe wyścigowym, ale ostatecznie wszystkie cztery zapisał na swoje konto. W klasyfikacji sobotniej rundy, na podium wyprzedził Herbiego, w drugim Mitsubishi Lancerze Evo X (+2.523 s) oraz Pawła Stefanickiego w Hondzie Civic (+7.373 s.), w gronie 7 sklasyfikowanych w 5A zawodników.

„Kondzio” należy do grona zawodników, którzy czują się pewnie, w jeździe w deszczu, o czym przypomniał, skutecznie radząc sobie z niedzielną aurą. Siódmy, po zestawieniu czasów treningów, na wyścigach, ponownie dyktował tempo swoim rywalom z klasy. Za liderem, miejscami na podium dzielili się ponownie Herbi i Stefanicki. Podwójne zwycięstwo i komplet zdobytych punktów, mocno przybliżyło Bielę do walki o tytuł, który już za niewiele ponad tydzień rozstrzygnie się na trasie w Korczynie (18-20 września). Warto też zauważyć, że było to jubileuszowe, bo 10 z rzędu zwycięstwo w klasie, wywalczone przez Konrada, w ciągu dwóch ostatnich sezonów.

Wracamy ze Słowacji w bardzo pozytywnych nastrojach - podsumowuje Konrad Biela. - Przed weekendem było sporo nerwów i walka z czasem przy naprawie skrzyni biegów, ale przebieg rywalizacji w Pezinok – Baba i przyjemność jazdy po słowackiej trasie, wszystko nam zrekompensowało. Niedzielna pogoda i loteria z doborem opon też nie ułatwiała nam zadania, ale zagwarantowało to dodatkowe emocje.
Tym razem ominął nas pech i problemy techniczne, więc w 100% mogliśmy się skupić na walce. Z podjazdu, na podjazd tempo było coraz lepsze, więc zrealizowaliśmy założony plan. Charakterystyka Pezinok – Baba naprawdę robi wrażenie i chętnie wrócę jeszcze się z nią zmierzyć. Teraz skupiamy się na przygotowaniach do finału w Korczynie.

Wspólnie z Kotelnica Białczańska, Firma Budowlana Hebda, TrackTech, HQ Automotive, BielaPlast, AMS Race & Rally Car Service, 4Turbo, PTT Tech Support Przemysław Pietruszka, Domalik folie samochodowe, Gulf Race Fuels Distribution EU, Gmina Szaflary Serce Podhala, TVP 3 Kraków, Pinscher, Budmax, Pralnia Białka, Lis Car, 4motorsport.pl, Podhale24.pl, Buchti.pl Promotion oraz STRAMA PALIWA Stacja i Myjnia Samochodowa z Szaflar, w Wyścigu Górskim Prządki staniemy do walki o Mistrzostwo Polski
- zapowiada "Kondzio"

mat. prasowy, fot, Agnieszka Wołkowicz UMA Fotografia

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 14.09.2020 20:56