To nie była sarna albinos

Dr Jan Loch z Gorczańskiego Parku Narodowego, po przyjrzeniu się zdjęciom zwierzęcia, które turyści spotkali w Grywałdzie, wyjaśnia, że to daniel.
- Zwierzęta pokazane w artykule, to nie są sarny-albinosy lecz daniele, hodowane coraz częściej przez prywatnych właścicieli. Zdarzają się ucieczki tych zwierząt z hodowli. A że jest to ta sama rodzina jeleniowatych, to zwierzęta, a tym bardziej w tym przypadku samice danieli i saren, mogą być do siebie podobne - tłumaczy leśnik i botanik. - Samice daniela są nieco większe, a wprawny obserwator może u nich zauważyć dość pokaźny ogonek zakończony ciemniejszą kitką oraz centkowane plamkowanie na sierści (u osobników typowo ubarwionych bez objawów albinizmu). U obydwu gatunków zdarza się zjawisko albinizmu (bielactwa), jednak u danieli wydaje się być częstsze.

zdjęcia Michał Radzio

W ostatnich latach, dodaje dr Loch, na terenie GPN nie zaobserwowano saren-albinosów, chociaż doświadczeni myśliwi wspominają takie przypadki u saren w przeciągu kilkudziesięciu lat.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 15.11.2020 10:33