W weekend ratownicy Grupy Podhalańskiej GOPR otrzymali zgłoszenie o zaginionym 6-latku, który na szczęście szybko się odnalazł i o turystach, którzy nie mogli zejść z Turbacza.
W sobotę przed godz. 14 ratownicy odebrali zgłoszenie o zaginięciu 6-latka na Lubaniu. Na miejsce natychmiast ruszyły patrole oraz organizowano dużą liczbę ratowników m.in. psów ratowniczych. Na szczęście chłopczyk został szybko odnaleziony przez rodzinę w rejonie zaginięcia.
Przed godz. 19 nadeszło zgłoszenie o 3 turystów mających problemy z zejściem z Turbacza na Borek. Na miejsce ruszył patrol ratowniczy - po dotarciu okazuje się, że turyści są w stanie samodzielnie zejść na dół i nie potrzebują pomocy.
oprac. r/ GP GOPR