Nowotarska jadłodzielnia. "By dzielić się tym, co mamy" (zdjęcia)

NOWY TARG. Dziś w Mieście oficjalnie otwarta została społeczna lodówka, czyli miejsce gdzie można przekazywać to, co nam zbywa w kuchni. Nie chodzi tylko o dodatkowy makaron, czy puszkę tuńczyka. Bywa, że mamy zbyt dużo bigosu, zupy, sałatki, czy innej gotowej potrawy. Zamiast wyrzucić - warto zapakować do pudełka, opisać datą przygotowania i zanieść do społecznej lodówki.
Urządzenie postawione zostało w holu Spółdzielczego Domu Kultury przy ul. Kopernika. To wspólna inicjatywa Ośrodka Pomocy Społecznej, Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej oraz Nowotarskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

- Ta lodówka społeczna jest odpowiedzią na problem marnowania jedzenia - przypomina Agnieszka Zmarzlińska z OPS. Jak dodaje - to miejsce dzielenia się, darowania żywności dziś oficjalnie otwieramy, ale to co się będzie dalej działo zależy od mieszkańców. Czy będą przynosić żywność, wszystko co może się zmarnować. A jedzenia zbyt dużo zostaje nam szczególnie w okresie świątecznym. Żebyśmy nie musieli tego wyrzucać, bo zawsze jest ktoś, kto może jedzenia potrzebować. Tu można zostawić i zabrać jedzenie bez żadnych warunków. - Chodzi o to by dzielić się tym, co mamy - mówi kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej.

- Warto poruszyć sąsiadów, by nie marnować jedzenia i podzielić się nim - wtóruje jej Piotr Paluszek. Prezes NSM zapewnił, że o samo urządzenie dbać będzie pracownik SDK, którego zadaniem będzie sprawdzanie terminów ważności produktów i troska o samą lodówkę.

Prezes Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej Małgorzata Morajko podsumowała inicjatywę krótko: Chodzi o to, żeby ludzie się nauczyli, że nie żyją sami na tym świecie.

s/ zdj. Szymon Pyzowski

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 15.02.2021 18:41