Sobotni jarmark. Niewielu kupujących (zdjęcia)

NOWY TARG. Na placu targowym pojawia się niewielu klientów. Kupcy mają nadzieję, że to się jednak zmieni. Na razie sama spółka przyznaje, że ostatnie dni targowe to wizyta zaledwie kilku klientów.
Handlujący liczą, że wkrótce sytuacja się poprawi. Pojawi się wiosenna oferta, czyli kwiaty i sadzonki roślin oraz krzewów, a także ozdoby wielkanocne. Jak przekonują - kupowanie na świeżym powietrzu jest bezpieczniejsze, niż w zadaszonych, zamkniętych halach handlowych i galeriach.

Prezes spółki Nowa Targowica nie ukrywa, że sytuacja jest trudna. - Wszystkim jest ciężko. Obniżyliśmy kupcom opłaty za stoiska za styczeń i luty do kilkudziesięciu groszy. Od wielu miesięcy nasza restauracja jest zamknięta. Poważnie myślimy o jej likwidacji. Koszty ponosimy, a nie mamy możliwości zarabiania. Nie obniżono nam nawet podatku od nieruchomości - mówi Janusz Chowaniec.

Sprzedający mówią, że liczyli iż obniżka kosztów obejmie nie tylko dwa pierwsze miesiące roku. Tak się jednak nie stało.

[YOUTUBE]EURbg-DqBho[/YOUTUBE]

s/ zdj. Michał Adamowski

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 13.03.2021 12:48