"Krańcową głupotą jest rozpieprzenie płaskorzeźby...". Nowotarski artysta komentuje sprawę z Pegazem

NOWY TARG. Artysta-plastyk Sławosz Smoleń, znana postać w kręgach artystycznych miasta, w swoim charakterystycznym stylu odniósł się do sprawy usunięcia płaskorzeźby Pegaza ze ściany frontowej remontowanego budynku Miejskiego Ośrodka Kultury.
O sprawie pisaliśmy dziś rano w artykule pt. "Pegaza nie udało się uratować, ale nowy będzie się podobać. Ocalały za to Barany". Smoleń skrytykował fakt usunięcia skrzydlatego konia. - W tej wszędobylskiej pogoni za ciul wie czym zapominamy o tym, co najważniejsze: o pięknie, pogardzie dla dziadostwa i o tępieniu głupoty. A bezwzględnie krańcową głupotą jest rozpieprzenie płaskorzeźby Wacława Czubernata na ścianie budynku MOKu - komentuje.



- Wszyscy traktują to, jakby to była płaskorzeźba, lecz wizerunek ten był wykonany na zaprawie zarzuconej na ścianę. Nie dało się go zdjąć - mówił wczoraj burmistrz Grzegorz Watycha. - Pegaz wróci jednak na ścianę, nowy, w nowej odsłonie, odświeżony, dynamiczny.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 17.03.2021 11:29