Petycja do samorządów: "Alarm! STOP zabójczemu GMO – STOP niebezpiecznej szczepionce!"

W trakcie dzisiejszej sesji Rady Gminy Jabłonka rozpatrywana ma być petycja - list otwarty "Alarm! STOP zabójczemu GMO-STOP niebezpiecznej szczepionce! Petycję tę otrzymały w tym roku i inne samorządy, m. in. Miasta Nowy Targ.
Pod petycją, której inicjatorem jest Stowarzyszenie Polska Wolna od GMO podpisani są lekarze, profesorowie i eksperci. Samo pismo, skierowane jako list otwarty do Prezydenta RP, członków Rządu RP, posłów, senatorów, wójtów, burmistrzów i radnych gmin w Polsce zaczyna się od słów: "Wprowadziliście prawo oznaczające w praktyce zakaz upraw roślin transgenicznych (GMO). Wprowadziliście oznakowanie żywności na brak zawartości GMO. Wszystko dlatego, iż GMO stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia ludzi, zwierząt i naturalnego środowiska. Minister zdrowia Ewa Kopacz odmówiła zakupu szczepionek dla Polaków podczas fałszywej epidemii grypy H1N1 w 2009 r. przeciwstawiając się ogromnej presji ze strony potężnych koncernów farmaceutycznych, banków, skorumpowanych lub ignoranckich polityków i unijnych biurokratów. Decyzja ta uratowała tysiące Polaków przed poszczepiennymi okaleczeniami, za które rządy zachodniej Europy do dziś płacą wielkie odszkodowania. Jak to możliwe, że teraz zgadzacie się, kupujecie i promujecie niedostatecznie zbadane (!) i potencjalnie niezwykle (!) niebezpieczne "szczepionki" na koronawirusa, które zawierają genetycznie zmodyfikowany RNA?"

Dalej cytowane są wypowiedzi m. in. prof. Marii Doroty Majewskiej, prof. Romana Zielińskiego, biologa o specjalności genetyka z prawie 40-letnim doświadczeniem w pracy naukowej i dydaktycznej, immunologa dr Sanny Ehdin, dr. Zbigniewa Hałata, lekarza medycyny, specjalisty epidemiologa, byłego wiceministra zdrowia i byłego Głównego Inspektora Sanitarnego.

Sam sprzeciw tłumaczony jest tak: "Nakłanianie (obiecując różne „bonusy”) i namawianie Obywateli RP do przyjmowania szczepionek na SARS-Cov-2 to traktowanie nas – WASZYCH WYBORCÓW – jak króliki/szczury doświadczalne. To działania wbrew Konstytucji RP i wielu międzynarodowym umowom, które Polska podpisała. Nie ma na to naszej zgody!

Stosowanie i rozpowszechnianie szczepionki wytworzonej metodą transformacji genetycznej stanowi drastyczne naruszenie Zasady Przezorności, z uwagi na niezaprzeczalny fakt, iż nie istnieją żadne dowody na to, że szczepionka nie stanowi ryzyka dla zdrowia. Zasada Przezorności, przyjęta jako źródło prawa Unii Europejskiej, wymaga przedstawienia dowodów na potwierdzenie braku nie tylko wczesnych, ale również odległych w czasie szkodliwych następstw dla zdrowia ludzi zaszczepionych. Odpowiednie działania powinny być podejmowane z wyprzedzeniem, tzn. już wtedy, gdy zachodzi uzasadnione prawdopodobieństwo, że powstanie problem zdrowotny związany z ubocznym działaniem konstruktu mRNA użytego w szczepionce, a nie dopiero wtedy, gdy praktyka lub nauka potwierdzą istnienie tego problemu. Przestrzeganie tej zasady wymaga natychmiastowego zakazu użycia szczepionki otrzymanej metodą manipulacji genetycznej.

W świetle zapisów Zasady Przezorności zmuszanie, lub choćby udostępnianie i rekomendowanie stosowania szczepionki jest skrajnie nieodpowiedzialne i oznacza wystawienie na zagrożenie życia i zdrowia obywateli i przyszłych pokoleń Polaków. Żądamy natychmiastowego zaprzestania tego eksperymentu na mnie i moich rodakach!

Żądamy dopuszczenia do mediów publicznych polskich i zagranicznych lekarzy i naukowców, którzy alarmują i wskazują na możliwe powikłania poszczepienne oraz pokazują ukrywaną prawdę na temat tzw. pandemii!"

Cała petycja dotępna jest na stronie Stowarzyszenia Polska Wolna od GMO.

W części skierowanej do burmisrzów, wójtów i radnych czytamy: "Jest oczywistym, że to nie władze Waszej gminy/miasta stanowią prawo krajowe oraz to nie władze Waszej gminy/miasta zakupiły i promują niebezpieczne szczepionki. Ponieważ jednak władze gmin/miast będą, już są odpowiedzialne, też za organizację szczepień na COVID-19, przyczyniając się do nich, staną się współodpowiedzialne również za skutki szczepień. W szczególności zaś zadania własne obejmują sprawy ochrony zdrowia i edukacji publicznej /.../ Jednym z głównych celów naszej petycji – listu otwartego jest także zwrócenie uwagi władz gminy/miasta na zagrożenia ze strony potencjalnie groźnej dla zdrowia „szczepionki”, a właściwie terapii genowej i konieczność podjęcia działań zapobiegających lub minimalizujących takie zagrożenia – wobec niedostatecznych takich działań ze strony instytucji państwowych. /.../ Aby więc uchronić swoich obywateli przed niepożądanymi skutkami tych szczepień, a siebie przed odpowiedzialnością (karną, materialną i moralną) w przyszłości, władze winny informować swoich mieszkańców nie tylko o potencjalnych korzyściach, ale i potencjalnych niekorzystnych skutkach."

Apel, by władze gminy lub miasta podjęły uchwałę popierającą petycję nie spotyka się z przychylnym przyjęciem przez samorządy. W większości przypadków komisje zajmujące się rozpatrywaniem petycji (a takowe działają przy każdej radzie miasta czy gminy) odmawiają zajęcia się pismem i odsyłają je do ministra zdrowia. Tak zrobiono takżekilka tygodni temu w Nowym Targu, argumentując, iż minister "jako naczelny organ administracji rządowej jest właścicwym w sprawach polityki zdrowotnej państwa".

s/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 26.03.2021 08:50