Nowe przedsięwzięcie Polskiej Akcji Banerowej

Wcześniejsze akcje dotyczyły reklamy książki "Fałszywa Pandemia - Krytyka Naukowców i Lekarzy" oraz akcje szczepień pt. "Zawsze wybór - nigdy przymus!". Dziś na terenie Podhala pojawiły się nowe banery.
W przesłanej informacji czytamy:

"Polska Akcja Banerowa staje się po raz kolejny inicjatorem kampanii informacyjnej dotyczącej Narodowego Programu Szczepień. Pragniemy przedstawić Państwu opinie światowej sławy lekarzy i naukowców, których na co dzień nie zobaczymy w programach telewizyjnych. Za ich odmienne poglądy próbuje się ich uciszyć, naruszając jednocześnie podstawowe prawo człowieka jakim jest wolność słowa.

Lekarze i naukowcy zwracają uwagę na potencjalne niebezpieczeństwa, związane ze szczepieniami przeciw COVID-19. Apelują w tej sprawie do prezydenta i rządu o wolną debatę i obronę Polski przed interesami koncernów farmaceutycznych.

Polska Akcja Banerowa nie może i nie pozostanie obojętna na los milionów Polaków. Dziś pojawiają się pierwsze w Polsce billboardy z naszym projektem graficznym, informujące o zagrożeniach związanych ze szczepieniem przeciw COVID-19. Projekty graficzne zawierają wyłącznie cytaty naukowców i lekarzy, którzy przestrzegają przed tymi szczepieniami.

Polska Akcja Banerowa na swoim profilu facebookowym przedstawia wyłącznie opinie bądź badania niezależnych naukowców i lekarzy. Nie zgadzamy się na monopol medialny.

Dziś przyłączamy się do apelu niezależnych ekspertów. Zapewniamy, że będziemy ich wspierać w działaniach zmierzających do przeprowadzenia wolnej debaty, dotyczącej szczepień przeciw COVID-19 .

Chcemy zachęcić Państwa do włączenia się wraz z nami w kampanię informacyjną, która będzie przeprowadzana na terenie kraju. Jak można to zrobić? - zapraszamy na nasz profil facebookowy.

W tym miejscu pragniemy gorąco podziękować córce Żołnierza Wyklętego, która w całości pokryła koszty związane z pierwszą akcją banerową w Polsce z nowym projektem graficznym, która ma miejsce na Podhalu w Nowym Targu.

Sebastian Śmietana Polska Akcja Banerowa"


I kolejne wyjaśnienia:

7 marca Austria jako pierwszy kraj na świecie poinformowała o wstrzymaniu szczepień preparatem AstraZeneca. Decyzję podjęto po śmierci jednej z osób, która została zaszczepiona tym preparatem oraz wystąpieniu zatoru płuc u drugiej. 4 dni później także Dania zawiesiła szczepienia AstraZeneca na dwa tygodnie, po tym jak zmarła kobieta zaszczepiona preparatem z tej samej serii, co kobiety z Austrii. Bowiem jak napisał na Twitterze duński minister zdrowia Magnus Heunicke: „Możliwy jest poważny efekt uboczny w postaci śmiertelnych zakrzepów krwi”.

Po doniesieniach o kolejnych zgonach po podaniu preparatu, idąc za przykładem Austrii i Danii inne kraje również wstrzymały szczepienia preparatem koncernu AstraZeneca. Należą do nich: Francja (zapobiegawczo), Włochy (3 zgony po szczepieniu; wstrzymana tylko jedna partia), Niemcy (zapobiegawczo), Holandia (zapobiegawczo), Islandia (zapobiegawczo), Norwegia (zapobiegawczo), Estonia (zapobiegawczo), Litwa (zapobiegawczo; wstrzymana tylko jedna partii), Luksemburg (zapobiegawczo), Łotwa (zapobiegawczo; wstrzymana tylko jedna partia), Rumunia (zapobiegawczo), Bułgaria (zgon jednej osoby po szczepieniu), Hiszpania (Andaluzja, Katalonia, Kastylia i Leon, Asturia oraz Wyspy Kanaryjskie – zapobiegawczo), Tajlandia (zapobiegawczo), Irlandia (zapobiegawczo; 19.03 ogłoszono, że szczepienia zostają wznowione), Cypr (zapobiegawczo), Portugalia (dwa przypadki zakrzepicy po podaniu szczepionki), Słowenia (zapobiegawczo), Szwecja (zapobiegawczo).

Preparat AstraZeneca jest również stosowany w Polsce. Obecnie otrzymują go m.in. grupa 0, nauczyciele, w tym akademiccy oraz osoby w wieku 69 lat. Jest ona również dedykowana osobom w wieku 65-68 lat. W odróżnieniu do wyżej wymienionych krajów, gdzie podjęto zawieszenie szczepień tym preparatem z obawy, co do jego bezpieczeństwa, w Polsce nie planuje się takich działań. Jak poinformował minister Adam Niedzielski podczas konferencji, która odbyła się 15 marca: „W Polsce szczepionkę Astra Zeneca podano 583 tys. osobom. Oceniamy, razem z Europejską Agencją Leków (EMA), że korzyści wynikające ze szczepienia są o wiele większe niż ryzyko jej nieprzyjęcia”

18 marca dyrektor Europejskiej Agencji Leków (EMA), Emer Cooke oświadczyła: "Jest to bezpieczna i skuteczna szczepionka. Jej zalety związane z ochroną ludzi przed Covid-19 przeważają (...) nad ryzykiem. Szczepionka nie jest odpowiedzialna za ogólny wzrost przypadków zakrzepów krwi. Posługując się dostępnymi dowodami (...) ciągle nie możemy definitywnie wykluczyć związku między przypadkami, które wystąpiły, a zaszczepieniem".

16 marca publicysta tygodnika "Sieci" Maciej Pawlicki umieścił na swoim Twitterze wpis, w którym informuje, że konsultant krajowy ds. medycyny rodzinnej dr Agnieszka Mastelarz-Migas rekomenduje szczepionkę AstraZeneca i zapewnia, że jest bezpieczna jednocześnie będąc związana umową z tym koncernem od 29 maja 2020 roku. Pawlicki wskazuje na konflikt interesów i zapowiada złożenie zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie.

W Polsce według oficjalnych danych opublikowanych na stronie gov.pl do dnia 23.03.2021 r. do Państwowej Inspekcji Sanitarnej zgłoszonych zostało 5189 przypadków niepożądanych odczynów poszczepiennych, z czego 746 przypadków nie miało łagodnego charakteru przebiegu. Na liście znajduje się informacja o śmierci 41 osób. W opisach zgonów tych osób można znaleźć następujące informacje: „możliwą przyczyną zgonu był nagły incydent zatorowo-zakrzepowy”, „w gastroskopii skrzepy krwi”, „(…) zakrzepica zatok żylnych mózgowia z towarzyszącymi udarami żylnymi - niektóre udary wtórnie ukrwotoznione (...)” czy „nagłe zatrzymanie krążenia, migotanie i trzepotanie przedsionków (...)”. W kilku innych opisach, których nie ma informacji o zgonie, również są podobne niepożądane odczyny poszczepienne: „DIC z następowym krwawieniem do mózgu, krwawieniem do śledziony, zakrzepica żył głębokich kończyn dolnych, zakrzepica żyły wrotnej, zatorowość płucna (…)”, „ostra zatorowość płucna pośredniego-wysokiego ryzyka zgonu, zakrzepica żyły podkolanowej lewej (...)”, „(…) zakrzepica zatoki esowatej i poprzecznej mózgu, obrzęk mózgu, ukrwotoczniony udar niedokrwienny, zakrzepica rozległa żył głębokich kończyny dolnej lewej (...)”, „zakrzepica palca II ręki prawej, drętwienie pozostałych palców rąk i stóp (...)”, „Zakrzepica żylna prawego podudzia (...)”.


W naszym kraju do użytku dopuszczone są trzy preparaty: Pfizer, Moderna, AstraZeneca. Raport niepożądanych odczynów poszczepiennych dotyczy osób, które zaszczepiły się tymi trzema preparatami. Od drugiej połowy kwietnia w Polsce będzie używany czwarty już dopuszczony preparat, tym razem koncernu Johnson&Johnson.

Różnicą pomiędzy tymi szczepionkami jest następująca: zarówno preparat firmy Pfizer, jak i preparat koncernu Moderna oparty jest na technologii mRNA – ze zmodyfikowanymi nukleozydami, natomiast szczepionka AstraZeneca jest bardziej "klasyczna". Substancją czynną w dwóch pierwszych preparatach jest mRNA wirusa SARS-CoV-2, które pełni funkcję antygenu. Natomiast nie wiadomo zbyt wiele o właściwościach tej substancji, ponieważ po raz pierwszy w historii medycyny zostaje użyta na tak dużą skalę. Prócz substancji czynnej są także substancje pomocnicze, wśród których znajduje się glikol polietylenowy, PEG2000, który odpowiedzialny jest za poważne wstrząsy anafilaktyczne. Nigdy wcześniej nie był stosowany w szczepionkach. Wiadomo, że możemy go znaleźć w lekach, które powodują reakcje anafilaktyczne.

"(...) pamiętajmy, że 10 lat przeciętnie na szczepionkę jest przeznaczonych do zbadania czy jest ona skuteczna i bezpieczna, w tym przypadku zostało ono skrócone do pół roku. Te elementy dotyczące chorób autoimmunologicznych w żadnym przypadku nie mogły być wykazane. No mamy jeszcze te, które są gwałtowne, natychmiastowe objawy. Do nich należy przede wszystkim alergia na PEG (glikol polietylenowy). Mamy do czynienia z substancją, która jest na tyle rozpowszechniona w kosmetykach też w lekach, że jest 70% populacji amerykańskiej nadwrażliwej na tą substancję, a z 7% reaguje odczynem anafilaktoidalnym." - dr Zbigniew Hałat

Z kolei szczepionka koncernu AstraZeneca jak pisze sam producent: "Jedna dawka (0,5 ml) zawiera: Adenowirus szympansi z sekwencją kodującą glikoproteinę S wirusa SARS-CoV-2 (...) Wytwarzany w genetycznie zmodyfikowanych, ludzkich embrionalnych komórkach nerek (HEK) 293 oraz za pomocą technologii rekombinacji DNA." Każda dawka zawiera około 2 mg etanolu, a jedną z pozostałych substancji pomocniczych jest m.in. polisorbat 80 (formaldehyd), który może wpływać na płodność i mówi się, że jest kancerogenem (substancja wywołująca raka). Niestety nie ma badań wykazujących bezpieczeństwo obecności formaldehydu w składzie szczepionek.

"Wstrzykuje się im substancję chemiczną po to, żeby wywołać chorobę, a nie żeby wywołać odpowiedź odpornościową i nieprzenoszenie wirusa. Mówiąc inaczej, nic z tego nie powstrzyma rozprzestrzeniania się czegokolwiek. Tu chodzi o to, żebyś się pochorował i o to, żeby to Twoje komórki spowodowały chorobę." - dr David Martin

„Każdy produkt medyczny – podobnie jak w ogóle każda substancja którą w jakikolwiek sposób przyjmujemy do naszego organizmu – wchodzi w interakcje z innymi substancjami. A przynajmniej potencjalnie może wchodzić. Znane są w medycynie pary substancji, które wzajemnie znoszą swoje działania lub potęgują je. Tymczasem producenci, prawdopodobnie ze względu na brak czasu, nie przeprowadzili żadnych badań dotyczących interakcji ani z innymi produktami leczniczymi ani z innymi szczepionkami (także tymi przeciwko grypie!). Jeśli więc zażywasz jakiekolwiek leki, szczepisz się na własne ryzyko! Miejmy mimo wszystko na uwadze kilka faktów. Przede wszystkim w pierwszej – czy wręcz: zerowej! - grupie znaleźli się pracownicy sektora ochrony zdrowia, a więc ci, których rząd od miesięcy gorąco namawiał do szczepień przeciwko grypie. W drugiej kolejności decyzją rządu są szczepione osoby starsze. Chodzą legendy, że ktoś widział polskiego seniora, który nie bierze żadnych leków, ale z dużym prawdopodobieństwem to zwykła plotka. Producenci zbadają więc interakcje na żywym organizmie Polaków.” - fragment książki „COVID-1984 Największy polski nielegalny eksperyment medyczny” P. Skutecki, K. Kwiatkowski (s. 163)

Według aktualnych danych opublikowanych przez John Hopkin Univeristy's CSSE (Center for Systems Science and Engineering) od stycznia 2020 roku odnotowano 123 321 541 przypadków zakażeń na COVID-19, w tym 2 716 990 zgonów. To daje śmiertelność (stosunek liczby zgonów do ogólnej liczby zakażonych) na poziomie 2,2%.

Z kolei w Polsce, od 4 marca 2020 roku odnotowano 2 073 129 przypadków zakażeń, w tym 49 365 zgonów. To również daje śmiertelność na poziomie 2,38%.

W Szwecji na 744 272 przypadków zakażeń, przypada 13 262 zgonów. Śmiertelność w kraju, który nie wprowadził żadnego lockdownu (w momencie kiedy robiły to inne kraje) wynosi 1,78%, a więc jeszcze mniej niż w Polsce. (Dane na dzień 22.03.2021 r.)

Według danych podawanych na bieżąco przez Ministerstwo Zdrowia w okresie od 2 do 22 listopada 2020 roku (45-47. tydzień) z powodu koronawirusa bądź współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 7 837 osób. Z danych GUS wynika, że w tym okresie ogółem zmarło 46 702 osób. Zestawiając te dane z danymi za rok 2019, gdzie w listopadzie (45-47. tydzień) liczba zgonów wynosiła 22 680, to oznacza prawie dwukrotnie (171%) większą śmiertelność, nie wliczając przypadków związanych z COVID-19. Z kolei w 2018 roku w podobnym okresie (45-47. tydzień) ta liczba wynosiła 22 913 zgonów, a więc podobnie jak w 2019 roku. Jeżeli nadwyżka zgonów, która wynosi ok. 16 tys. przypadków w stosunku do lat poprzednich, nie została powiązana z wirusem COVID-19 to czym była spowodowana?

Zaznaczmy, że wśród 7 837 zgonów, które powiązane zostały z COVID-19 znajdują się zarówno te przypadki, które zostały sklasyfikowane jako zgony spowodowane właśnie COVID-19 (1 466) oraz te przypadki, których śmierć miała miejsce z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami, co nie oznacza, że bezpośrednią przyczyną śmierci był koronawirus (6 371).

„Wielomiesięczny brak dostępu do stałej opieki lekarskiej stał się głównym zabójcą w okresie tej pandemii.” - dr Zbigniew Martyka


„Ci sami ludzie, którzy odpowiadają za system, gdzie rodzice dzieci będących w efekcie szczepień kalekami do końca życia zostają bez pomocy państwa i muszą na internetowych zrzutkach żebrać o środki na rehabilitację, zbudowali Narodowy Program Szczepień przeciwko COVID-19. Mamy poważne powody, by im po prostu nie ufać.” - fragment książki „COVID-1984 Największy polski nielegalny eksperyment medyczny” P. Skutecki, K. Kwiatkowski (s. 191)

Podczas kiedy w Polsce wprowadzony zostaje "miękki" lockdown z jednoczesnym ostrzeżeniem o możliwości zaostrzenia restrykcji, za oceanem w amerykańskim stanie Texas oraz Missisipi zostają zniesione restrykcje. Nie ma nakazu noszenia maseczek, a przedsiębiorstwa mogą działać na pełnych obrotach. Wbrew krytycznych opinii, przyjęta taktyka przynosi nieoczekiwane rezultaty. 15 marca gubernator stanu Texas, Greg Abbott, napisał na Twitterze: "W ciągu ostatnich dwóch tygodni średnia liczba dziennych nowych przypadków koronawirusa w Teksasie spadła o 42,5%. (...) Wskaźnik pozytywnych testów na COVD nadal spada; teraz do 5,9%. To najniższy poziom od prawie 10 miesięcy. Liczba hospitalizacji z powodu Covid spadła poniżej 4000 po raz pierwszy od 5 miesięcy. Co najważniejsze, liczba ofiar śmiertelnych związanych z Covid jest obecnie najniższa w tym roku."

Według danych podanych przez CDC w stanie Texas zaszczepionych dwoma dawkami zostało 11% społeczeństwa, w stanie Missisipi - 12,4%. Gdy przyjrzymy się pozostałym stanom, gdzie ten procent społeczeństwa, które przyjęło już 2 dawki szczepionki jest wyższy: Waszyngton – 14,6%, Wisconsin – 15,6%, Północna Dakota – 17%, Alaska – 20,1%, Nowy Meksyk – 20,3% to widzimy, że zarówno stan Texas jak i Missisipi znajdują się na końcu rankingu "wyszczepialności". Zatem, czy to właśnie zniesienie obostrzeń miało wpływ na spadek zachorowań i zgonów spowodowanych COVID-19?

"Wirus nie ogranicza nas tak bardzo, jak powstrzymuje nas pajęczyna strachu. Ta pajęczyna jest wszędzie wokół nas i ogranicza nas, a także wysysa siłę życiową (...) społeczeństwa i gospodarki." - dr Simone Gold

Klaudia Gil Polska Akcja Banerowa

---
opr.s/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 02.04.2021 16:04