Klub hokejowy Podhale Nowy Targ przedstawił swoje cele i oczekiwania na przyszłość. Wobec kibiców, radnych i sponsorów
NOWY TARG. Budowa drużyny w oparciu o wychowanków MMKS i wyprowadzenie klubu na prostą finansową - to dwa główne cele ogłoszone przez członka zarządu "Szarotek" Tomasza Dziurdzika. W trakcie wieczornej konferencji prasowej w klubie, przedstawiono też nowych członków zarządu.
Konferencja prasowa Klubu Hokejowego Tauron Podhale Nowy Targ dotyczyła nadchodzącego sezonu PHL 2020/2021. W spotkaniu z dziennikarzami wzięli udział przedstawiciele KH, MMKS, trenerzy oraz Paweł Bargiel i Krzysztof Koza, czyli nowi członkowie zarządu Klubu Hokejowego.
- Podtrzymanie tradycji tego klubu zdecydowało, że chcemy nadal go prowadzić - oświadczył Tomasz Dziurdzik. Jak dodał, postawiono sobie dwa cele dwa główne cele. To "wyprowadzenie klubu na prostą finansową i granie wychowankami, czyli wprowadzanie młodzieży do klubu".
Trener Andrzej Gusow podpisał kontrakt z klubem nowotarskim na kolejne trzy lata. Drugim trenerem zostaje Jarosław Różański, który obejmie także funkcję dyrektora sportowego. - To ważne nazwiska dla tego klubu, potrzebujemy go i w zarządzie, i na lodzie - zaznaczył Dziurdzik.
Dwaj nowi członkowie zarządu to Paweł Bargiel i Krzysztof Koza, dwaj spośród największych sponsorów klubu.
Klub oparty na wychowankach
- Sytuacja finansowa w klubie od paru lat jest ciężka. Klub nigdy nie miał głównego sponsora, zawsze opieraliśmy się na firmach z tego terenu, działaliśmy w małych ramach finansowych, nigdy te środki od sponsorów, czy z Urzędu Miasta nie były duże. Budżet trzeba było składać z wielu elementów. Były sezony, że mieliśmy ponad 100 małych darczyńców. Mówiło się o szukaniu nowych sponsorów, układaniu tego w całość wspólnymi siłami. W ostatnim czasie zostałem w klubie sam, plus jeden członek zarządu, który jest w USA. Zdecydowaliśmy się odbudować klub na wychowankach. Jesteśmy po rozmowach z członkami zespołu, którzy przedstawili swoje propozycje finansowe. Musimy się do tego dostosować. Na część zawodników nie będzie nas stać. Rozmawialiśmy z naszymi wychowankami, którzy grają w innych klubach. Nie wiem czy wrócą do nas, bo nas na to nie stać. Musimy minimalizować koszty. Czy zwycięży lokalny patriotyzm, czy ich przekonamy - zobaczymy. Może przeważą kwestie finansowe. Oni mają dobre warunki finansowe i podziękowali nam za ofertę . Powiedzieli, że idą do innych klubów, ale patrzą w naszą stronę - komentował Tomasz Dziurdzik.
Przy wymienianiu najlepszych wychowanków "Podhala", którzy zostali w drużynie - padły nazwiska Neupauera i Bryniczki. - Rozmowy z wychowankami grającymi poza Nowym Targiem także są prowadzone.
Trenerzy Gusow i Różański: priorytetem są nasze chłopaki
- Podjąłem decyzję, że zostaję na 3 lata w tym klubie - potwierdził Andrzej Gusow. - To był ciężki tydzień rozmów. Każdy trener chce mieć w składzie najlepszych zawodników. Wiem, że kibice chcą widzieć super zawodników, ale w tej sytuacji jaka jest w klubie - każdy mądry człowiek zdaje sobie sprawę, że nie mamy co się ścigać z Jastrzębiem, Cracovią, czy Tychami. Oni mają budżety na ponad 5 mln zł. Każdy wie, jaki budżet ma nasz klub. Widzieliśmy, jakie były w tym sezonie transfery, ile kluby wydawały na zawodników. Nam, mając w składzie tylko chłopaków z Nowego Targu - ciężko będzie coś osiągnąć. Ale wczoraj im powiedziałem "chłopy /.../ liczę, że dacie z siebie wszystko, liczę na góralski charakter" - dodał trener. Dopytywany o propozycje pracy z innych klubów - trener Gusow dodał: - Miałem parę propozycji, ale nie ma sensu o tym rozmawiać, bo zostałem w Nowym Targu. Temat jest zamknięty. Chciałem tylko podziękować działaczom Unii. Oni wiedzą o co chodzi.
O budowaniu drużyny na bazie Podhalan i polskich zawodników mówił także Jarosław Różański. - Może to być poza naszymi możliwościami finansowymi, ale priorytetem są nasze chłopaki. Czas pokaże, jak ta drużyna będzie wyglądać - skomentował krótko.
W składzie drużyny będzie grupa zawodników od trenera Jacka Szopińskiego z MMKS. Jak powiedziano - "zawodnik poziomu Kolusza, czy Wronki potrzebny jest jako wujek dla drużyny".
Pomysł wspiera prezes MMKS. - To jedyny słuszny cel - wspólnie wypracowany, który mam nadzieję zapewni nowotarskim chłopakom dalszy rozwój i grę w kadrze. Jest pełne zaufanie do zarządu w kwestii budowania na tej zasadzie drużyny. Naszym celem celem jest dalsza "produkcja" wychowanków do tego, by Andrzej Gusow miał możliwość wyboru i wzięcia chłopaków do siebie. Trzymam kciuki, że to przyniesie dalekosiężnie patrząc - efekt i sukces - skomentował Zdzisław Zaręba.
Program zajęć został już ustalony. - Od 1 maja "praca na sucho" i tak do połowy czerwca, potem 20 dni urlopu, od połowy lipca treningi "na ziemi" w Nowym Targu, a na lód planujemy wyjść od 1 sierpnia.
"Pomóżcie nam"
- Bez sponsorów nie byłoby tego klubu. Chylę czoła przed Pawłem i Krzysztofem, bo jako ludzie biznesu wiedzą jak wydawać pieniądze (chodzi o nowych członków zarządu - przyp. red.). Musimy się sztywno trzymać barier finansowych. Mój apel do kibiców i sponsorów: proszę pomóżcie nam w prowadzeniu tego klubu. Ludzi mówiących o klubie jest wielu, a jak przychodzi do pracy - pozostaje garstka. Do komentowania, podkładania nogi - jest wielu chętnych, ale do pokazania, powiedzenia, przyjścia i pomocy - paru. Zapraszamy wszystkich chętnych, jesteśmy otwarci, chętnie porozmawiamy. Wszyscy musimy dźwigać ten klub w Nowym Targu. Proszę firmy o wsparcie. Wiem, ze to był ciężki rok, ale przetrwaliśmy tamten - a byliśmy już załamami i poddawaliśmy się. Przyszedł trener Gusow - a jego nazwisko dużo mówi - i on powiedział, że serce mu podpowiada, że powinien w Nowym Targu zostać. My w zarządzie nie bierzemy za pracę żadnych pieniędzy - żeby to było jasne. Dokładamy do klubu własne pieniądze, ale to nasza sprawa jak wydajemy własne środki. Potrzebujemy jednak pomocy. Apelujemy do Polonii amerykańskiej i Polaków za granicą. Liczę, że uda nam się rozruszać Polonię. Nie chodzi o dolary. Ale może nam pomogą w sprzęcie. Tam jest lepszy i tańszy. Same kije hokejowe wytrzymują dwa i pół raza dłużej. Tu prośba do Polonii - jak tylko ktoś ma chęć by nam pomóc - to w sprzęcie - apeluje Dziurdzik.
Tomasz Dziurdzik zwrócił się także do kibiców: - Proszę, byście podeszli do naszej decyzji z szacunkiem, zrozumieniem i z sercem. Dużo chłopaków będzie grało na poziomie solidnej ligi, będę robił wszystko, by podnieść poziom. Byłbym szczęśliwym gdyby za rok, dwa - było 5 czy 6 wychowanków w pierwszej drużynie.
Hokej ma być najważniejszy
- Moim zadaniem będzie wyprowadzić klub z długów i pozyskać jak najwięcej sponsorów. Pieniądze to nie wszystko - liczy się człowiek. Cały czas rozmawiamy o sponsorach. Ten rok może być cięższy, ale ta młodzież powoli zaczyna być gotowa do gry. Za rok, dwa - śmiało będziemy mogli podnieść czoło i walczyć z każdą drużyna jak równy z równym - przekonuje Paweł Bargiel. W podobnym tonie wypowiadał się Krzysztof Koza.
- Jesteśmy częściowo po rozmowach z innymi większymi sponsorami, zakasujemy rękawy o próbujemy pozyskać i tych co byli, i poszukać nowych. Zmienił się prezes w Tauronie - trwają rozmowy, ale o to jesteśmy spokojni. Wyceniono markę Podhala na 6 mln zł. W tamtym roku grając bez telewizji, bez publiczności i udało się nam osiągnąć poziom półtora miliona. Marka Tauron Podhale super się sprzedaje - dodał z dumą Dziurdzik.
Pojawił się także wątek Miasta jako sponsora. Przypomnijmy klub zaapelował do radnych o zagwarantowanie w budżecie Miasta miliona złotych co najmniej przez kilka lat. Burmistrz obiecał, że podczas najbliższej sesji Rady Miasta przedstawiony zostanie projekt uchwały o przyznaniu KH w formie stypendiów dla zawodników kwoty 700 tysięcy.
- Byłoby super jakby miasto dało milion, ale cieszymy się, że udało się nam pozyskać 700 tysięcy. O ile zostaną przyznane - zastrzegło Tomasz Dzurdzik i dodał, trzeba jasno ustalić, ze w Nowym Targu jest jedna główna dyscyplina sportowa - jest nią hokej i to na tę dyscyplinę kładzie się największy nacisk i poświęca jej najwięcej uwagi. To takiej koncepcji trzeba radnych przekonać.
not. SPalka