W tym roku znów nie będzie Jarmarku Podhalańskiego

NOWY TARG. - Zaplanowany na połowę sierpnia XX Jarmark Podhalański na 99,9 % nie odbędzie się - mówi Bolesław Bara. Zrezygnowano także z "Powitania lata". Na duże imprezy - nie ma szans, ale czeka nas cykl imprez w ramach "Lata w Mieście", "Pożegnanie lata" i seria koncertów "w altanie".
- My, jako MOK dostajemy z Miasta dotacje na Jarmark Podhalański rzędu 150 tysięcy, a to zaledwie 25 procent budżetu. Dlatego nie było łatwo pojąć taką decyzję, ale skąd mamy pozyskać pozostałą kwotę, żeby ten jubileuszowy, zaplanowany z RMF FM Jarmark Podhalański przygotować? Trudno sobie wyobrazić jako sponsorów firmy. One nas nie wesprą, bo same potrzebują wsparcia. Więc to zbyt duże ryzyko dla mnie jako dyrektora, dla MOK-u i dla Miasta próbować to mimo wszytko organizować. A robienie JP na zasadzie substytutu, czyli zaprosić samych rzemieślników to nie jest do końca dobry pomysł. Chcemy, żeby ten jubileuszowy Jarmark Podhalański był zacny, wspaniały, z gwiazdami, artystami, a nie - żeby zrobić go po to, żeby tylko był - dodaje Bolesław Bara.

Mając nadzieję na zorganizowanie JP, podawano już nazwiska potencjalnych gwiazd, które miały wystąpić w Nowym Targu. To Krzysztof Cugowski z synami, Andrzej "Piasek" Piaseczny, Cleo, Kobranocka, czy Sztywny Pal Azji.

MOK szykuje się za to na wrześniowe "Pożegnanie lata", czyli trzydniową imprezę łączącą Festiwal Piosenki Turystycznej na Łapsowej Polanie, Długiej Polanie, Rynku i w Parku Miejskim. Wydarzenie podzielone na kilka dni i kilka miejsc pozwoli na rozproszenie uczestników. - To będzie wydarzenie z ciekawymi artystami. Nie będzie wielkich gwiazd, ale na scenie będzie muzyka. Na "kole" i w Parku Miejskim zaplanowaliśmy dyscypliny rowerowe, zawody deskorolkowe, pokazy jazdy na hulajnodze - taki freestylowy system zabawy - wymienia dyrektor.

- W tym roku Dzień Dziecka miał być "nowotarskimi igrzyskami" - ze względu na IO w Tokio. Chcieliśmy zachęcić przede wszystkim ludzi młodych, ale nie tylko - do wspólnych zabaw, także retro, by uaktywnić wszystkich, spowodować, by przyszli i brali bezpośredni, aktywny udział w wielu zabawach, przeróżnych konkursach - wokalnych, tanecznych ruchowych, kolarskich. Zmieniona zostanie nieco formuła, by nie była to impreza masowa. Chcemy dzieciom zapewnić różnych atrakcji, ale nie gromadzić ich w jednym miejscu. Wszyscy są spragnieni zabawy w plenerze, ale przepisy są jasne. Nie chcemy narażać rodziców i dziadków na problemy. No i my nie chcemy mieć problemów z Policją, czy Sanepidem. Dlatego w planach mamy imprezy przez całe wakacje, będzie cykl 14 koncertów "w altanie" - podsumowuje Bara.

O planowanych wydarzeniach mówi także Joanna Iskrzyńska-Steg: - Zawsze organizowaliśmy bardzo huczny Dzień Dziecka od rana do wieczora, bo dzieci nie chciały wychodzić z Parku i wracać do domów. Natomiast przy tych obostrzeniach takiej imprezy nie będziemy mogli zorganizować. Być może przeniesiemy ten Dzień Dziecka na inny termin. Nie wiemy co przyniosą kolejne miesiące. Może na otwarcie nowego budynku MOK coś dla dzieci zorganizujemy. Wykonawca potwierdza, że 30 września uda mu się obiekt oddać i od 1 października będzie już funkcjonować - zapowiada wiceburmistrz.

s/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 21.05.2021 20:51