Ruszyła akcja Czyste Tatry. Mimo nienajlepszej pogody na Podhalu, wolontariusze z workami ruszyli z Kuźnic na tatrzańskie szlaki. Pogoda nie sprzyja, ale jak mówi Joanna Jabłczyńska - ambasadorka akcji - fanatykom akcji deszcz nie przeszkadza, a osoby zbierające śmieci tym bardziej poczują się bohaterami.
- Kilkadziesiąt ton śmieci pozostawiają turyści co roku w Tatrach. Najwięcej śmieci pozostaje po jedzeniu i piciu - są to niestety śmieci, które pachną i przyciągają dzikie zwierzęta - mówi Jan Krzeptowski Sabała z działu edukacji TPN.
- Uwielbiam góry i tyle mogę dla nich zrobić. Na szlaku dużo jest pustych butelek - to dziwne, że ludzie potrafią pod górę wnieść pełną, ciężką butelkę, a w dół, nie mogą znieść pustej już i lekkiej - mówi Damian z Krakowa.
W akcji bierze udział ok. 4 tysięcy wolontariuszy. wyposażeni są w rękawiczki, worki i funkcjonalne worko-plecaki. Wypełnione worki znoszą do wyznaczonych punktów odbioru śmieci. Pod Gubałówką czynny jest też punkt selektywnej zbiórki odpadów.
oprac. r/wo/ zdj. Piotr Korczak