Skarga na nocne loty. Administrator lotniska "postara się, by loty kończyły się przed godz. 22"

NOWY TARG. Majowe i lipcowe nocne loty wywołały gorącą dyskusję między tymi, którzy skarżą się na hałas, a tymi, którzy albo przypominają, że "skoro jest lotnisko, to samoloty latają", albo cenią to, że żołnierze szkolą się dla wspólnego bezpieczeństwa.
O wyeliminowanie nocnych lotów zaapelowała podczas ostatniej sesji Ewa Pawlikowska. Radna zaznaczyła, że "w imieniu zaniepokojonych mieszkańców wnioskuje o podjecie rozmów z władzami Aeroklubu Nowy Targ w sprawie wyeliminowania nocnych lotów samolotów cywilnych i wojskowych".

Powód? "Odbywające się coraz częściej ćwiczenia wojskowe powodują łamanie zasad ciszy nocnej i niepokój zarówno mieszkańców, jak i zwierząt (psów i kotów). Jako włodarz miasta powinien Pan dbać o nie tylko interes jednego ze stowarzyszeń, ale o ogólny interes mieszkańców stolicy Podhala" - podsumowała Ewa Pawlikowska zwracając się bezpośrednio do burmistrza.

Grzegorz Watycha odpowiedział, że lotnisko nowotarskie obsługuje ruch dzienny i nocny statków powietrznych, a Aeroklub Nowy Targ "realizuje programy szkolenia do uzyskania licencji zawodowej pilota lub uprawnień instruktorskich, który wymaga przeprowadzenia lotów nocnych".

- W ramach swoich programów szkoleń loty nocne i skoki nocne realizują również jednostki specjalne oraz wojskowe jednostki śmigłowcowe - tłumaczy burmistrz i dodaje, że administrator lotniska "w ramach swoich kompetencji dołoży wszelkich starań, by w programach szkoleń loty i skoki nocne zakończyć do godz. 22.00".

s/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 08.08.2021 21:11