Jedno spotkanie, dwie notatki. Spór o to co ustalono w sprawie przebudowy skrzyżowania ulic św. Anny i Grel

NOWY TARG. Ciągnąca się od lat kwestia przebudowy skrzyżowania ulic Św. Anny i Grel miała podczas dzisiejszej sesji Rady Miasta kolejną odsłonę. Tym razem poszło o notatkę sporządzoną po spotkaniu w starostwie z udziałem radnych powiatowych i miejskich. Radny Bartłomiej Garbacz określił sytuację jako próbę zdyskredytowania go.
Temat wywołał radny Bartłomiej Garbacz, pytając burmistrza dlaczego informacja o spotkaniu sprzed miesiąca - nie znalazła się w jego sprawozdaniu.

Jedna osoba w kilku rolach

W odpowiedzi wiceburmistrz Waldemar Wojtaszek dość nieoczekiwanie zapytał Garbacza, czy swoje pytanie zadaje on jako radny miejski, czy jako sekretarz starostwa powiatowego. Gdy padła odpowiedź, że "jako radny" - wiceburmistrz przypomniał, że "temat jest nabrzmiały i trwa kilka lat". - Miasto jest zasypywane wnioskami mieszkańców zainteresowanych rozbudową tego skrzyżowania. Teraz otrzymaliśmy pismo od europosła Patryka Jakiego, żebyśmy ustosunkowali się do przebudowy tego skrzyżowania. W tym piśmie jest taki fragment sygnowany przez pana Golińskiego adwokata państwa Lejów (to nowotarżanie, którzy są stroną w sporze z z Miastem - przyp. red.) - zacytuję: "moi mocodawcy upoważnili mnie do podania, że dalszych informacji z perspektywy miasta i powiatu może udzielić radny miejski i jednocześnie sekretarz powiatu Bartłomiej Garbacz".

- Dzisiaj się dowiedziałem, że zostałem wskazany jako osoba do kontaktu - odpowiedział Bartłomiej Garbacz. - Jeśli moja wiedza i doświadczenie może być wykorzystane do rozwiązania problemu - to nie uciekam od odpowiedzialności. Chcę, byśmy doszli do porozumienia i rozwiązali problem - zadeklarował.

Dwie wersje opisu spotkania

- W przeszłości były rozbieżności - kto i jak ma prowadzić tę inwestycję. Mam komplet dokumentów, z których wynika, że nadal obowiązuje uchwała Rady Miasta, którą jako radni aprobowaliście, tak jak i treść porozumienia jakie burmistrz miał zawrzeć ze starostą. Burmistrz podpisał to porozumienie i przesłał do starostwa. Nie wróciło ono do nas. Nie zostało podpisane przez starostę i nie wiemy co się z tym porozumieniem stało. Jeszcze w styczniu br. prosiłem pisemnie o zwrot podpisanego porozumienia lub przesłanie notatki o zniszczeniu. Na razie mamy więc porozumienie jednostronnie podpisane przez Miasto w sprawie współfinansowania przebudowy skrzyżowania - mówił wiceburmistrz Wojtaszek.

Jak dodał sierpniowe spotkanie przedstawicieli Miasta i powiatu było protokołowane przez... Bartłomieja Garbacza. - Nie wiem jaka była pana rola, ale nastąpiła znaczna rozbieżność. Ta notatka nie oddawała ducha ustaleń tego spotkania, dlatego sporządziliśmy własną notatkę i odesłaliśmy ją do starostwa, prosząc o włączenie jej do akt sprawy. I czekamy - dodał Waldemar Wojtaszek.

Radny Paweł Liszka dopytywał, na czym polegały te rozbieżności.

- Zasadniczo na tym, że myśmy wystąpili o przygotowanie dokumentacyjne, a w notatce od starostwa jest mowa o koncepcji. Miasto już koncepcję wykonało - stwierdził Wojtaszek.

- Spotkanie było protokołowane przeze mnie, bo nikt nie chciał tych ustaleń podpisać. Dowiedziałem się o tym sierpniowym spotkaniu przypadkiem. Byłem wtedy na urlopie, ale przyszedłem do starostwa i byłem tam jako radny miejski. Moja notatka obejmowała przebieg spotkania i opis jak do tego kłopotliwego stanu doszło. Różnica miedzy notatkami (powiatową i miejską - przyp. red.) polega na tym, że moja obejmuje przebieg spotkania, a UM napisał tylko, że spotkanie się odbyło i co ustalono. Niczym innym się nie różnią - tłumaczył Bartłomiej Garbacz.

Przebudowa na terenach miejskich

- Pańska notatka jest jednostronna, nie ma zacytowanych słów - na przykład starosty. A to by wniosło dużo do istoty sprawy - odparł wiceburmistrz. - To skrzyżowanie drogi powiatowej i gminnej. Droga powiatowa jest wyższej kategorii i to w gestii starosty jest zlecenie przebudowy, przy naszym - miejskim współudziale. Mam nadzieję, że na jutrzejszym posiedzeniu Rady Powiatu jakaś konstytutywna decyzja zapadnie i będzie wystosowana do Rady Miasta - dodał.

Jednym z uczestników sierpniowego spotkania w starostwie był Lesław Mikołajski. - My mieliśmy pozytywne odczucia po tym spotkaniu. Podaliśmy sobie ręce i wyglądało, że doszliśmy do porozumienia - mówi radny miejski. - Na tym spotkaniu nie było użyte słowo "koncepcja", a w notce ukazało się, że "opracujemy koncepcję, wybierzemy koncepcję". Od ponad 10 lat jest konflikt z państwem Lejami. Pan starosta użył podczas spotkania sformułowania, że przebudowa poprowadzona zostanie poza terenem państwa Lejów. Tego nie ma w notatce - a powinno być, bo padło stwierdzenie, że robimy po terenach miejskich - komentował radny Mikołajski.

- W notatce ze starostwa pojawiły się ustalenia, że opracowanie dotyczy nieruchomości miejskich, bez ingerencji w nieruchomości prywatne - bronił się Bartłomiej Garbacz. - A słowo "koncepcja" padało. Potem zmieniono to na "projekt" - tłumaczył.

To nie koniec rozmów i ustaleń

- To ciężki problem. Od lat ktoś - wiemy kto - stoi na przeszkodzie, żeby to rozwiązać. Ja, w imieniu mieszkańców proszę pana Garbacza, by pomógł rozwiązać ten problem. Skoro ma pan możliwość porozumieć się z tymi mieszkańcami - to niech pan to zrobi. Brak rozwiązania świadczy źle - o was, jako o powiecie, jak i o nas - jako o mieście - podsumowała radna Danuta Szokalska.

- Deklaruję swoja pomoc w wypracowaniu porozumienia - zapewnił Bartłomiej Garbacz.

- Problem rozwiąże tylko wspólne działanie Miasta i powiatu. Sprawa raz jeszcze będzie omawiana na posiedzeniu komisji finansów - zamknął temat przewodniczący Rady Miasta Grzegorz Luberda.

Aktualizacja

Pod sam koniec sesji raz jeszcze głos zabrał Bartłomiej Garbacz. - Są na sali obrad państwo Leja. Chcieli powiedzieć o tym piśmie eurodeputowanego, ale dostałem właśnie informację, że pan przewodniczący nie udzieli im głosu. Traktuję to jako kolejna próbę zdyskredytowania mnie, iż działam w imieniu czy interesie konkretnych mieszkańców. To kolejna taka próba, nieudana - powiedział radny.

not. SPalka

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 06.09.2021 15:28