Nocne loty śmigłowców nad Nowym Targiem i okolicą. Komu przeszkadza ryk silników?

NOWY TARG. Na nowotarskim lotnisku gości 25. Brygada Kawalerii Powietrznej z Tomaszowa Lubelskiego i dywizjon lotniczy z Leźnicy Wielkiej. W ramach ćwiczeń w lotach w terenie górzystym odbywają się również nocne przeloty. Minionej nocy ryk silników śmigłowców Mi-17 i Mi-8 słychać było w całej okolicy. Ponownie podniosły się głosy krytyków i zwolenników.
"Tyle są warte "konsyliacyjne starania" burmistrza i prezesa Aeroklubu Jest blisko 23.00, środek tygodnia, jutro praca, dzieci idą do szkoły - ciszy nocnej pomimo obietnic się nie przestrzega. W Nowym Targu są widać równi i równiejsi, ci ważni i zwykli mieszkańcy, których głos i podstawowy komfort życia nie znaczy zupełnie nic" - pisał w nocy na facebookowej grupie Nowy Targ - Stolica Podhala jeden z użytkowników, przypominając artykuł z Podhale24.pl, w którym burmistrz Grzegorz Watycha obiecywał, że administrator lotniska "w ramach swoich kompetencji dołoży wszelkich starań, by w programach szkoleń loty i skoki nocne zakończyć do godz. 22.00".

Ilu jest przeciwników, tyle jest tych, którym nie przeszkadzają nocne loty. "Mieszkam blisko lotniska jakoś nic mi nie przeszkadza, moje dzieci śpią, ja z mężem śpię. Ja kuźwa nie rozumiem, mam wrażenie, że Ci co tak narzekają mieszkają w NT dopiero od kilku Msc ! Odkąd pamiętam jako dziecko nad Nowym Targiem zawsze latały samoloty Antek i inne … nie wiem w czym nagle teraz wszystkim coś przeszkadza. Ten COVID ludziom totalnie zrył berety" - odpowiedziała krytykom Katarzyna.

oprac. r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 23.09.2021 10:31