Radny Kret apeluje: Trzeba się przygotować na możliwość zakorkowania Miasta przez turystów

NOWY TARG. Przed miesiącem zadaliśmy pytanie "Czy miasto jest przygotowane na paraliż, gdy tysiące turystów ruszą na Bramę w Gorce przez centrum Nowego Targu". O podjęcie dyskusji na ten temat zaapelował radny Artur Kret, wskazując że niezbędna jest też odpowiednia infrastruktura w rejonie Długiej Polany.
Temat pojawił się na posiedzeniu Komisji Finansów, Gospodarki Komunalnej i Rozwoju. W planach jest budowa chodnika i ścieżki rowerowej wzdłuż drogi w kierunku Długiej Polany. - Sprawa ciągnie się czwarty rok. To ja byłem inicjatorem budowy chodnika - przypomniał Jan Łapsa. Radny mówił o trzech parkingach w sumie na 1 500 samochodów. Miasto stara się o dofinansowanie inwestycji, która obejmie także chodnik i ścieżkę rowerową.

- Trzeba wykorzystać komunikację miejską i zachęcać turystów, by swoje pojazdy zostawiali nie w okolicy nowo-powstającej atrakcji, a w centrum Nowego Targu - mówił Artur Kret. - Brama w Gorce to atrakcja, która powstaje na terenie gminy Nowy Targ, jednak główny dojazd do niej będzie odbywał się od strony miasta. Zacznijmy o tym rozmawiać, bo wydaje mi się, że trochę ignorujemy temat. Ja wolę patrzeć "do przodu" i mieć przygotowany plan na pewne rzeczy. Kojarzycie państwo, co dzieje się na drodze dojazdowej do lotniska podczas Air Show? To samo nas czeka w czasie sezonu letniego i zimowego, tylko będzie się to ciągnęło dłużej i zostanie z nami na dobre. Zmierzamy do zderzenia ze ścianą - przestrzegał radny.

W podobnym tonie wypowiadał się Marek Mozdyniewicz. - Będzie parking przy ul. Kościuszki. Trzeba zachęcać ludzi, mówić że nie muszą jeździć samochodem pod samą "Bramę", że można jechać autobusem.

Radni przyznali, że "jak będą wszyscy jeździć samochodami, to zakorkują całe Miasto". Konieczne jest więc wykorzystanie komunikacji zbiorowej i przekierowanie turystów do centrum Nowego Targu".

Nie zmienia to faktu, że droga od kościoła w stronę wyciągu jest często zajęta przez samochody parkujące po obu jej stronach. To niebezpieczny odcinek - także dla pieszych.

- Projektowany jest chodnik od kościoła do naszych granic administracyjnych, do GOPR-ówki. Ale projektanci są mocno obłożeni pracą, więc z tego powodu te działania długo potrwają, ale zadanie to wraz z budową parkingu zostało ujęte w ramach naboru inwestycji strategicznych Polski Ład - wyjaśniał Grzegorz Watycha.

Padło też pytanie o dojazd na Łapsową Polanę i miejsca parkingowe w rejonie Marfianej Gór. Burmistrz zauważył, że "samorząd nie ma tam swoich terenów". - Ale nie wszystko musi być w gestii Miasta. Nie chodzi przecież o tworzenie bezpłatnych miejsc postojowych, ale żeby właściciel samochodu zapłacił za postój. Mieszkańcy mogą sami o to zadbać. Przykłady już są. Może mieszkańcy Marfianej Góry zechcą udostępniać swoje podwórka za opłatą - dodał burmistrz.

- Ta inwestycja jest bardzo istotna i pożądana przez mieszkańców i turystów - mówił radny Bartłomiej Garbacz. - Ważne jest, by zatrzymać turystów w granicach naszego miasta, aby można było rozwinąć działalność parkingową, ale też handlową. By podatki wpływające z budowanych obiektów zasilały budżet miasta, a nie gminy. Istotna jest kwestia właściwej organizacji ruchu na tym terenie i stworzenie dobrych warunków dla turystów - argumentował radny.

s/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 17.10.2021 20:14