Cmentarz choleryczny w Maniowach pod nadzorem konserwatora. Działki stracą na wartości

MANIOWY. Konserwator zabytków wprowadzi nadzór archeologiczny na terenie dziewiętnastowiecznego cmentarza, na którym spoczywają zmarli na cholerę i hiszpankę.
To tajemnicze miejsce znajduje się na Dziole w Maniowach. Teren porośnięty jest trawą i krzewami, spomiędzy których wystaje żeliwny krzyż. W Urzędzie Gminy Czorsztyn nie ma żadnych dokumentów, które potwierdzałyby istnienie tu cmentarza. Sprawą zainteresował się jednak konserwator zabytków, który ustalił autentyczność tego miejsca.

- Konserwator chce wpisać cmentarz jako zabytek i wyznaczyć w nim stanowisko archeologiczne - mówił na sesji rady gminy Czorsztyn przewodniczący Andrzej Sproch. - Podjęto kroki, żeby objąć ten teren kartą cmentarną i wpisać go do ewidencji. Jak wygląda stan prawny z cmentarzem, czy w gminie są dokumenty potwierdzające jego autentyczność? Będzie to dość duży teren, jeśli zostanie objęty ochroną - mówił jeden z radnych. Dodał, że cmentarz w całości leży na działkach prywatnych. Jeśli zostanie objęty ochroną, właściciele będą mogli wystąpić o odszkodowanie z powodu utraty wartości nieruchomości.

- Za bardzo manewru nie będziemy mieć, ponieważ konserwator chce wpisać to miejsce jako zabytek i wyznaczyć na nim stanowisko archeologiczne - odpowiedział zastępca wójta Krzysztof Górecki.

Na sesji odczytane było pismo od Małopolskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, delegatury w Nowym Targu. Informuje między innymi, że „cmentarz ma formę zbiorowej mogiły o nieustalonym zasięgu. Powstał prawdopodobnie w XIX wieku”. Pochowani są na nim mieszkańcy, którzy zmarli na cholerę i hiszpankę. Epidemia cholery panowała na terenie Galicji w latach 1872-1874.

„Był to cmentarz zbiorowy obejmujący kilka miejscowości. Według danych z ksiąg parafialnych podczas epidemii w latach 1872-1874 zmarło ponad 113 osób. Pierwszą osobą zmarłą na cholerę był Jakub Plewa, który zmarł 19 czerwca 1873 roku. Jest to pierwszy odnotowany w księgach parafialnych przypadek cholery w parafii. Na cmentarzu cholerycznym były chowane osoby z miejscowości Maniowy, Huba, Mizerna i Czorsztyn. Był również wykorzystywany podczas epidemii hiszpanki w latach 1918-1920” - informuje konserwator. Z danych parafii wynika, że podczas obu epidemii na cmentarzu spoczęło 93 mieszkańców.

„Ze względu na brak możliwości ustalenia granic cmentarza konieczne jest wprowadzenie nadzoru archeologicznego podczas prac ziemnych. Obiekt chroniony jest ze względu na wartość historyczną” - przekazuje konserwator zabytków.

Jeden z urzędników mówił, że podczas opracowywania studium, a później planu zagospodarowania przestrzennego, teren cmentarza musi być uwzględniony w tych dokumentach. W przyszłości wszelkie prace ziemne będą prowadzone pod nadzorem archeologicznym.

- Konserwator wszczął też procedurę na Stylchynie. Cała osada będzie objęta ścisłą ochroną konserwatorską. Będzie zakaz nowej zabudowy od jeziora, gdzie są wille, do ulicy Pięknej. Konserwator uzgadnia, w jakim zakresie można remontować istniejące budynki lub je odbudowywać - poinformował urzędnik.

ag/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 09.11.2021 12:30