Zamieszanie wokół przewiązki na os. Topolowym

NOWY TARG. Radna Ewa Pawlikowska zwróciła się do burmistrza w sprawie likwidacji przewiązki pomiędzy blokami nr 2 i 3 na os. Topolowym. Jak mówi - działa w imieniu mieszkańców. Tymczasem mieszkańcy, będący współwłaścicielami nieruchomości zdecydowali, że likwidacja jest nieopłacalna.
Radna w swojej interpelacji napisała: "w 2016 roku w Budżecie Obywatelskim przeszedł wniosek mieszkańców (dot. likwidacji przewiązki - przyp. red.) i na powyższy cel przeznaczona została kwota 35 tys zł". Swoje pismo kończy pytaniem - "dlaczego nie zrealizowano tego zadania i gdzie są pieniądze".


"Przewiązka i nieruchomość, na której jest usytuowana stanowi współwłasność mieszkańców będących członkami Wspólnoty Mieszkaniowej osiedle Topolowe 3" - odpowiada burmistrz Grzegorz Watycha.

Z kolei zarządca wspólnoty poinformował, że współwłaściciele podjęli decyzję iż obecnie nie ma ekonomicznego uzasadnienia ponoszenia kosztów związanych z likwidacją przewiązki, a "w dalszej perspektywie także związanych z tym kosztów zmiany udziałów w nieruchomości w poszczególnych lokalach".

- W 2016 roku żaden projekt zadania do BO związany z ową przewiązka nie został zgłoszony - dodaje burmistrz. - W 2014 zgłoszono projekt likwidacji przewiązki, ale nie został zrealizowany, ponieważ w pierwszej kolejności do realizacji zakwalifikowane zostały projekty z największą liczbą punktów, a następnie kolejne projekty, o ile realizacja wszystkich projektów w sumie nie przekraczała 250 tys. zł w danym okręgu - wyjaśnia Grzegorz Watycha.


s/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 12.11.2021 11:25