Czy powstanie kolejne piętro Kopca Wolności? Taka propozycja padła podczas wernisażu historycznej wystawy w nowotarskim ratuszu

NOWY TARG. Do lutego w nowotarskim ratuszu oglądać można historyczną ekspozycję pt. „Na pamiątkę walk o Niepodległą. Nowotarski Kopiec Wolności”. Przy okazji otwarcia wystawy, jej pomysłodawca, Tadeusz Morawa, wystąpił z inicjatywą dosypania kolejnej warstwy kopca - ku czci Jana Pawła II i prymasa Wyszyńskiego.
Ekspozycję, przygotowaną przez Wiktorię Kowalczyk-Szlagę, otwarto 11 listopada, w 103. rocznicę odzyskania niepodległości. Materiały pochodzą ze zbiorów Tadeusza Morawy, Muzeum Podhalańskiego oraz Archiwum Narodowego w Warszawie.

Na wystawie zapoznać się można z historią kopca od czasu jego powstania w 1910 roku. Nadano mu wówczas nazwę Kopca Grunwaldzkiego, gdyż został usypany z okazji 500. rocznicy bitwy pod Grunwaldem.

Niefortunne usytuowanie przy brzegu Czarnego Dunajca powodowało, że był często podmywany przez powodzie, które na przestrzeni lat nawiedzały Nowy Targ. W 1913 roku został częściowo rozmyty, ale w 1928 roku, w 10. rocznicę odzyskania niepodległości, został nadsypany i przez ówczesnego burmistrza Józefa Rajskiego nazwany Kopcem Wolności.

W 1973 roku władze komunistyczne zniszczyły kopiec, zginęły też wówczas akty erekcyjne i ziemia z trzech zaborów.
Dopiero przemiany ustrojowe w 1989 roku pozwoliły na rozpoczęcie prac nad odbudową kopca. Głównymi inicjatorami przedsięwzięcia byli: Jadwiga Apostoł-Staniszewska - bohaterka Konfederacji Tatrzańskiej, Józef Grzybek - profesor gimnazjum Goszczyńskiego, Włodzimierz Budarkiewicz - bohater Kampanii Wrześniowej i Tadeusz Morawa senior - ojciec pomysłodawcy wystawy, żołnierz I Pułku Strzelców Podhalańskich, partyzant, więzień polityczny, skazany na 10 lat za działalność w organizacji Wolność i Niezawisłość.

Już w 1989 roku zawiązał się Komitet Odbudowy Kopca, złożony z 57 nowotarżan - zebrano 624 podpisy poparcia dla inicjatywy, a 3 maja 1991 roku, zostały zdeponowane akty erekcyjne, podpisane przez Włodzimierza Budarkiewicza, ks. Franciszka Juraszka i ówczesnego burmistrza Józefa Ramsa. W przedsięwziecie zaangażowała się Polonia amerykańska, która przekazała fundusze, poparł ją Jan Nowak-Jeziorański słynny „kurier z Warszawy”, a później naczelny Radia Wolna Europa.

O wszystkich tych ludziach szeroko podczas wernisażu opowiadał Tadeusz Morawa, który na dłużej zatrzymał się przy sylwetce Włodzimierza Budarkiewicza.

- To mieszkaniec Nowego Targu i jego bohater – mówił Tadeusz Morawa. - Dowódca 4. Szwadronu 26. Pułku Ułanów w Baranowiczach, uczestnik Kampanii Wrześniowej, przyjaciel rotmistrza Witolda Pileckiego, jeden z nielicznych kawalerów Virtuti Militari za męstwo. Dziś to postać zapomniana, a dawno powinna mieć Nowym Targu swoją ulicę.

Na koniec Tadeusz Morawa wystąpił w imieniu Niezależnego Światowego Związku Żołnierzy AK i wręczył burmistrzowi petycję w sprawie dosypania kolejnej warstwy kopca dla uhonorowania Jana Pawla II i prymasa Stefana Wyszyńskiego. Zaproponował, by ziemię pozyskać z robót drogowych na „zakopiance”.

Burmistrz Grzegorz Watycha stwierdził, że to idea piękna i słuszna, podwyższenie kopca winno się jednak odbyć czynem społecznym. Nowotarski włodarz zadeklarował, że Miasto weźmie na siebie sprawy formalne, czyli załatwienie koniecznych pozwoleń.

p/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 15.11.2021 18:48