Gmina walczy o fotoradar w Krośnicy. "To jedyne wyjście"

Zdaniem wójta gminy Krościenko Jana Dydy, postawienie fotoradaru to najlepszy sposób na poprawę bezpieczeństwa w rejonie przejścia dla pieszych na drodze wojewódzkiej w Krośnicy.
Do sprawy wrócili radni Bartłomiej Czechowski i Marian Kundziarz. W piśmie skierowanym do wójta zaapelowali, w imieniu rodziców dzieci uczęszczających do Szkoły Podstawowej im. Jana Brzechwy w Krośnicy, o poprawę bezpieczeństwa w rejonie przejścia dla pieszych. Jak dodali, od września nie ma osoby, która przeprowadzała dzieci bezpiecznie na drugą stronę drogi. - Przejście położone jest w miejscu, gdzie kierowcy jadący od strony Kluszkowiec dość często nabierają niebezpiecznej prędkości nie zważają na to, że znajduje się tu przejście dla pieszych - interweniowali.

Na Podhale24.pl regularnie piszemy o niebezpiecznych wypadkach samochodowych w Krośnicy. To jedno z bardziej niebezpiecznych miejsc na całej długości drogi wojewódzkiej nr 969.

Wójt Jan Dyda mówił na sesji Rady Gminy Krościenko, że rozmowy na ten temat były już prowadzone z radą sołecką i mieszkańcami. - Zdeklarowaliśmy się wspólnie z radnymi, że jest konieczność przywrócenia człowieka odpowiedzialnego za przeprowadzanie dzieci, młodzieży przez pasy w okolicach szkoły - wyjaśniał. - Niestety, takiej osoby panowie nie znaleźli, ja też szukałem, nie ma chętnych. Dlatego moje kroki pójdą w kierunku zorganizowania dowozów. Trzeba to rozpatrzyć.

Wójt dodał, że do tego dochodzi problem braku przejścia dla pieszych i przystanku autobusowego w okolicach osiedla romskiego oraz dowozu dzieci romskich do szkoły. Zatoczka, która tam jest, nie spełnia wymogów. Dlatego jego zdaniem, konieczna jest debata społeczna, z udziałem urzędników, policji, przedstawicieli zarządu dróg wojewódzkich, na temat bezpieczeństwa przy drodze wojewódzkiej w Krośnicy. Gmina Krościenko chce też uzyskać z komendy wojewódzkiej wykaz wypadków, do których dochodziło w tym rejonie. - Będziemy mieć czym się podeprzeć. A takie wypadki były - zaznaczył.

Celem debaty, zdaniem włodarza gminy, będzie podjęcie kolejnych starań o postawienie fotoradaru oraz cyfrowego wyświetlacza prędkości, o który gmina od dłuższego czasu nie może się doprosić. - Musimy zapewnić bezpieczeństwo dzieciom - podkreślił.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 15.11.2021 20:10