Radni chcą budowy amfiteatru

Zakopiańscy radni chcą, aby w budżecie na 2023 rok znalazły się pieniądze na budowę miejsca, gdzie mogłyby się odbywać wydarzenia kulturalne. - Mamy jeszcze dwa lata naszej kadencji i będziemy się starać, żeby przynajmniej może nie plany, ale przygotować koncepcję - mówi Lucyna Galica-Jurecka, przewodnicząca komisji kultury.
O potrzebie budowy sali koncertowej, do której będzie można przenieść Międzynarodowy Festiwal Folkloru Ziem Górskich, a także inne wydarzenia kulturalne w Zakopanem, mówi się od lat. Niestety na mówieniu do tej pory się kończyło, bowiem festiwal odbywa się w „chuścianej izbie”, czyli namiocie rozstawianym specjalnie na ten cel. Wyjątkiem był obecny rok, w którym przez obostrzenia covidowe zorganizowano wydarzenie na zadaszonej scenie, a publiczność siedziała pod gołym niebem. Takie rozwiązanie, biorąc pod uwagę poprzednie lata, może jednak się nie sprawdzić. - Znamy warunki zakopiańskie i nieraz tak lało, że przez tą „chuścianą izbę” przelewało się i lało na nas w środku. Festiwal folkloru nie mógłby się odbyć, gdyby były takie warunki - zaznacza Lucyna Galica-Jurecka.

Od pomysłu budowy zamkniętej sali koncertowej, o którym mówi się od lat, radni będą jednak odchodzić. Wszystko przez pandemię oraz ograniczenia z nią związane, które nie wiadomo jak długo będą przedłużane. - Mamy cały czas z tyłu głowy Covid i wszelkie obostrzenia z nim związane. Nie wiemy co będzie za rok, dwa lub pięć lat. Trzeba brać poprawkę na to, ile osób będzie można wpuszczać. To co zaproponowali radni, a także pani wiceburmistrz, to żeby zrobić coś w rodzaju amfiteatru zadaszonego z możliwością zasłonięcia również publiki - mówi Lucyna Galica-Jurecka. Kolejnym ważnym powodem są koszty utrzymania takiej sali, która bez częstych wydarzeń i licznej publiczności nie będzie mogła się samofinansować.

Do tej pory rozważane były trzy warianty inwestycji w postaci muszli koncertowej dającej zadaszenie jedynie dla występujących, amfiteatru z możliwością całkowitego zadaszenia i zamknięcia w przypadku złych warunków atmosferycznych, a także trzeciego wariantu, w postaci sali koncertowej. Zależnie od wyboru wariantu inwestycja była szacowana odpowiednio na kilka, kilkanaście i kilkadziesiąt milionów złotych. Ostatecznie w ramach konsensusu wybrano środkowy wariant. - Uważamy, jako większość komisji kultury, że musi być to coś typu amfiteatr, który byłby również zamykany. Mamy XXI wiek i są różne możliwości. W innych miastach są takie amfiteatry. Nie jest to jakieś wielkie przedsięwzięcie, tylko plan minimum - zaznacza zakopiańska radna.

Pod uwagę brane są trzy lokalizacje, w których amfiteatr mógłby stanąć. Najbardziej atrakcyjną wydaje się dolna Rówień Krupowa. - Inwestycję może blokować tu konserwator zabytków - przypuszcza Galica-Jurecka. Jednak brane są także pod uwagę możliwości budowy wspólne ze Starostwem Tatrzańskim na Placu pod Gubałówką lub w rejonie campingu przy Wielkiej Krokwi, gdzie są tereny należące do spółki Polskie Tatry.

Niestety na rozpoczęcie realizacji inwestycji będzie trzeba trochę zaczekać, bowiem przyszłoroczne finanse zostały tak zaplanowane, aby wybudować hospicjum. - W przyszłorocznym budżecie musimy to tak ułożyć, żeby pod koniec roku można było wpisać tą inwestycję - zapowiada Lucyna Galica-Jurecka.

ms/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 16.11.2021 14:04