Maciej Jachymiak: Miejskie Centrum Kultury otwarte. Bezguście. Bezstyl. Świdermajer postmodernistyczny. New romantic

FELIETON. Ileż mnie będzie dzisiaj kosztował ten felieton to tylko ja wiem. Nadszedł ten dzień. Kloc Chałtury w Nowym Targu, szczytowy projekt Naszej Watahy, przeczekany, przepłacony, przepity... już otwarty - pisze Maciej Jachymiak, nowotarżanin, lekarz, były samorządowiec i polityk.
Stało się. I już się nie odstanie. I nawet to otwarcie było takie jak myślałem. Jechałem Alejami. Kloc podświetlony, w kolorze: róż majtkowy. Idealny dla tego pegaza z prostytuckiego pośladka, co teraz robi za symbol. I tych baranów co im pęciny zastygły w betonie. Z psimi ogonkami. Gaudeamus Nasza Wataha!

Musiało się tak stać. Z kulturą w Polszcze teraz podobnie jak z medycyną. Wszyscy się znają. A demokracja jaka jest każdy widzi. Niech się ino jaka baba dorwie się do władzy zaraz zaczyna swój babi świat przemycać. Nie inaczej i u nas...

Jednak jak chodzi o szczegółową relację z otwarcia, to zawiodę. Ani mnie nikt tam nie prosił, ani sam nie chciałem. Ale wiem już jak jest w środku dzięki red. Pyzowskiemu. Przedstawicielowi dziennikarstwa naiwnego, ale szczerego. Owóż środek wygląda mniej więcej tak samo okropnie jak zewnątrz. Bezguście. Bezstyl. Świdermajer postmodernistyczny. New romantic. Nawet pokój Związku Podhalan... Ale ci to sobie przynajmniej dadzą radę. Powieszą kilka ł’obrozków i będzie piyknie.

Na zdjęciach widziałem też moich dobrych znajomych. Proszę się nie przejmować. Nasze relacje nie ucierpią. Podobno Edyta wypadła zjawiskowo. Ale nie zaśpiewała hymnu...

Minister Andrzej Gut Mostowy przesyła gratulacje z powodu otwarcia kloca... Ech! Za duże to dla mnie wzruszenie... przejdę na inne strony...

Jest! Poseł eksmarszałek Marek Sowa oskarża dyrektora nowotarskiego szpitala o przekręt. Zwolnił pracowniczkę, a dalej ją wykazywał w raportach dla NFZ. Uważam, że słusznie. Kontrakt wykonać najważniejsza rzecz! Reszta to detale.

Drogi Marku, pośle, marszałku! Nie poznaję Cię! Nie byłeś taki dociekliwy w czasach gdy PO sprzedawało zaporę w Niedzicy wraz z jeziorem, a Julia Pitera wyjaśniała przekręty w.w. partii na w.w. zaporze. Miałbyś pole do popisu! No, ale teraz Cię podziwiam i popieram. Niestety muszę Cię i zmartwić. Szafa dyrektora Wierzby ma kilka trupów (w przenośni oczywiście), ale jakoś nie chcą wypaść. Ja na przykład wiem takie rzeczy, że ho! ho! Ale nie chcę mówić. Uważam, że Wierzba to moja kara. Sam go wybrałem i nie mam prawa się odzywać.

Nic, Drogi Marku, nie wskórasz. I chyba o tym wiesz. Dyrektor ma za mocne plecy, żeby się go prawo imało. Jest z drużyny PiS, a nawet z jej najbardziej mudżahedińskiego skrzydła, Ziobrystów. Jak NFZ będzie się za bardzo interesować dyrektorem to się zmieni NFZ i szlus. Proste?

Pamiętaj, drogi Marku, że w Rzeczypospolitej 3 i pół obowiązuje prawo bizantyjskie, nie rzymskie. Zapisy nic nie znaczą. Prawo i sprawiedliwość wyznacza władca.

Jament.

Krótko i zwięźle tym razem. Starałem się trochę ponaśladować pierwszego felietonistę RP Jana Olbratowskiego, no nie wiem jak wyszło... Kończę i wsiadam w samochód. Objadę rynek kilka razy w koło tak ze 110 na godzinę. Być jak Donald Tusk... bezcenne. Tuszę, że za jakiś czas jakiś redaktor Jacek opisze to w „dawnych kółek czar...“.

Maciej Jachymiak

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 21.11.2021 11:33