Narciarz stanie przed sądem za spowodowanie śmiertelnego wypadku na stoku

Wypadek miał miejsce na terenie stacji narciarskiej w Krynicy-Zdroju, ale z jego konsekwencjami powinni się zapoznać również narciarze z Podhala. Tym bardziej, że na naszych stokach niejednokrotnie jesteśmy świadkami brawurowej jazdy na nartach. Taka brawura może skończyć się jak w tym przypadku - zarzutami o nieumyślne spowodowanie śmierci.
Prokuratura Rejonowa w Muszynie skierowała akt oskarżenia w sprawie śmiertelnego wypadku na stoku ośrodka narciarskiego Słotwiny Arena w Krynicy - Zdroju 23 lutego tego roku.

Mężczyznę, 25-letniego lekarza, oskarżono o to, że nieumyślnie spowodował śmierć innego narciarza przez to, że nie stosując się do norm obowiązujących podczas uprawiania narciarstwa, zjeżdżając z nadmierną prędkością, nagle rozpoczął zjazd w skos stoku, torem kolidującym z kierunkiem zjazdu innego narciarza, który poruszał się wolniej, wykonując dynamiczne wąskie skręty, a oskarżony nie obserwując stoku przed sobą, nie dostrzegł tego narciarza, w konsekwencji nie zmniejszył prędkości i nie zmienił toru jazdy, doprowadzając do uderzenia w niego, co spowodowało, iż stratowany narciarz doznał wielonarządowych obrażeń ciała, które doprowadziły do jego zgonu.

Dodać należy, iż oskarżony przejechał aż 40 m do momentu uderzenia w pokrzywdzonego, który jako jedyny znajdował się po tej stronie stoku, na którą skręcił oskarżony. Mimo to nie podjął żadnego manewru obronnego. Natomiast pokrzywdzony w ostatniej chwili - zdaniem biegłego zbyt późno - zauważył oskarżonego i podjął obronny manewr skrętu, ale był on już nieskuteczny.

Na skutki zderzenia, oprócz prędkości, miała też wpływ masa ciała oskarżonego, który ważył 120 kg przy 185 cm wzrostu. Oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu przestępstwa. Dodać należy, iż przebieg wypadku został zarejestrowany przez system monitoringu wizyjnego.

Źródło: Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu, oprac. r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 01.12.2021 09:30