"Jeśli zapomnę o Nich – ty Boże na niebie zapomnij o mnie!". Kaszyccy Cz. 1

Niedawno wspominaliśmy Kaszyckich, więźniów I transportu Polaków do KL Auschwitz. Ostatnio zgłosiła się do mnie pani Anna Zawiła, która zechciała uzupełnić biografie swojego dziadka Ludwika Kaszyckiego, profesora Gimnazjum w Nowym Targu oraz taty Zbigniewa Kaszyckiego, wtedy ucznia tegoż Gimnazjum.
Przypomnijmy, że niemiecki obóz koncentracyjny Auschwitz został założony w celu eksterminacji narodu polskiego.

Za moment rozpoczęcia jego „działalności” przyjmuje się przybycie pierwszego transportu 728 Polaków przywiezionych z więzienia w Tarnowie, dnia 14 czerwca 1940 roku.

Sprowadzano ich z różnych więzień, w tym również ze słynnej katowni Podhala – Palace, która mieściła się w Zakopanem.


Transport ten stanowili w znacznej części uczniowie gimnazjum, studenci i wojskowi. Znajdowali się również nauczyciele, architekci, artyści malarze, rzeźbiarze, przewodnicy górscy, czy też sportowcy.

W I transporcie do KL Auschwitz znalazł się Ludwik Kaszycki wraz ze swoim synem Zbigniewem.

Ludwik Kaszycki urodził się 30 lipca 1883 roku w Pilźnie. Syn Piotra i Wiktorii z d. Urbanek. Był absolwentem gimnazjum Nowodworskiego - św. Anny w Krakowie. Ukończył studia na Uniwersytecie Jagiellońskim na Wydziale Filozofii w zakresie matematyki, fizyki i chemii. Współzałożyciel i członek Polskiego Towarzystwa Matematycznego. Od 1932 roku uczył w Państwowym Gimnazjum im. Seweryna Goszczyńskiego w Nowym Targu na Podhalu.

Ludwik Kaszycki ze swoja klasą

Aresztowany wraz z synem Zbigniewem uczniem gimnazjum przez Gestapo 1 maja 1940 r. Został osadzony w więzieniu w Tarnowie. W przeddzień transportu wywołano z cel więźniów z przygotowanej wcześniej listy. Z tarnowskiego więzienia zostali przewiezieni samochodami ciężarowymi do budynku łaźni w celu dezynfekcji i kąpieli. O świcie następnego dnia przeprowadzono więźniów ulicami miasta, by wtłoczyć ich następnie do przygotowanych wcześniej wagonów.

14 czerwca 1940 roku Ludwik Kaszycki został przywieziony wraz z synem Zbigniewem do KL Auschwitz w pierwszym transporcie Polaków. Od tamtej chwili stał się numerem 242.

Ludwik Kaszycki - zdjęcie obozowe

28 lipca 1941 roku został wywieziony wraz z innymi więźniami z KL Auschwitz do zakładu eutanazyjnego, który znajdował się w zamku Sonnenstein w Pirnie. Został zagazowany 29 lipca 1941 roku. Jego ciało zostało spalone…

Był ojcem trzech synów: Zbigniewa – nauczyciela, Jerzego – kompozytora, redaktora muzycznego, Lucjana - profesora nauk muzycznych, kompozytora, pedagoga.

Ludwik Kaszycki (rodzinne zbiory)

Z kolei Jego syn Zbigniew Kaszycki urodził się 24 czerwca 1922 roku w Krakowie. Był uczniem nowotarskiego gimnazjum.

I klasa Liceum w Nowym Targu Zbigniew Kaszycki 3 od prawej (rodzinne zbiory)

Aresztowany przez Gestapo 1 maja 1940 r. zostaje wywieziony do Tarnowa. Tam zostaje osadzony w miejscowym więzieniu.

“Wieczorem 13czerwca 1940 roku opróżniono wszystkie cele więzienia tarnowskiego, więźniom wydano depozyty, a następnie skierowano do łaźni miejskiej, gdzie zostali poddani kąpieli i dezynfekcji. Kąpiel i otrzymane depozyty utwierdziły niektórych w przekonaniu, iż następny dzień przyniesie im wolność.

14 czerwca o świcie wyprowadzono więźniów przed łaźnię i po kilkakrotnym przeliczeniu uformowano w 100-osobowe kolumny, po czym poprowadzono w kierunku dworca kolejowego, pod liczną i dobrze uzbrojoną eskortą policji niemieckiej. Ulice Tarnowa były puste, gdyż już wcześniej przygotowano je do przemarszu transportu. Nielicznych przechodniów, wśród których nie zabrakło rodziców niektórych eskortowanych więźniów, powiadomionych o terminie wyjazdu przez strażników więziennych, policjanci niemieccy zapędzali do bram pobliskich domów. W celu zastraszenia mieszkańców Tarnowa, policjanci strzelali do okien, w których dostrzegli ukryte za firankami twarze.

Na dworcu kolejowym więźniów załadowano do podstawionego już wcześniej pociągu osobowego, składającego się z wagonów trzeciej klasy. Strażnicy z eskorty zajęli miejsca w korytarzach, skąd obserwowali więźniów ulokowanych w poszczególnych przedziałach. Około godziny 9 pociąg ruszył w kierunku Krakowa. (…)

Po kilku godzinach znaleźli się na dworcu kolejowym w Oświęcimiu.”

KSIĘGA PAMIĘCI Tom I
Franciszek Piper, Irena Strzelecka

14 czerwca 1940 roku Zbigniew Kaszycki został przywieziony do KL Auschwitz w pierwszym transporcie Polaków. Od tamtej chwili stał się numerem 732.

10 października 1941 roku zostaje wywieziony z niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz pod Hanower do pracy przymusowej.

Przeżył piekło niemieckiego obozu koncentracyjnego...

Zbigniew Kaszycki - zdjęcie obozowe

W kolejnej części cyklu „Jeśli zapomnę o Nich – ty Boże na niebie zapomnij o mnie!” Pani Anna Zawiła opisze szerzej losy swojej rodziny – Ludwika i Zbigniewa Kaszyckich, więźniów I transportu Polaków do KL Auschwitz.

Zwracam się z apelem do wszystkich rodzin więźniów niemieckich i austriackich obozów koncentracyjnych z terenu Podhala z prośbą o przesyłanie wszelkich informacji dotyczących losów ich bliskich.

„Jeśli zapomnę o Nich – ty Boże na niebie zapomnij o mnie!”

Pani Anno, dziękujemy!

Sebastian Śmietana
sebastiansmietana@wp.pl

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 08.12.2021 08:40