Mieszkańcy ul. Za Strugiem grzęzną w błocie. Turyści, jak to widzą, rezygnują z wynajmu pokoi (zdjęcia)

Koleiny, błoto, kałuże i zakaz wjazdu w godz. 8-19, to rzeczywistość, z którą od kilku miesięcy mierzą się mieszkańcy jednej z zakopiańskich ulic. Cześć mieszkańców cierpliwie czeka, inni mają dość tej sytuacji.
Odwilż daje się we znaki mieszkańcom remontowanej ulicy Za Strugiem. Prowadzone prace ziemne spowodowały, że niemal nie da się przejść, aby noga nie utknęła w błocie. Takie sytuacji mają dość mieszkańcy, którzy prowadzą wynajem pokoi.

- Goście widząc zakaz wjazdu i stan drogi dzwonią nawet nie wysiadając z samochodu - mówi mieszkanka ul. Za Strugiem wynajmująca pokoje. Cześć gości wykazuje się zrozumieniem i stara się przejechać przez drogę przypominającą trzęsawisko. Niestety wiele osób nie jest tak wyrozumiała i rezygnuje z rezerwacji szukając innego miejsca.

- Musi być gorzej, żeby później było lepiej - śmieje się starszy pan patrząc na drogę. Mężczyzna mimo iż ma problemy z wyjście z posesji przez kałuże i błoto, to z nadzieją patrzy, że już niedługo skończy się remont i będzie mógł suchą stopą iść do sklepu.

Mieszkańcy z nadzieją patrzą na nadchodzące ochłodzenie. Ujemne temperatury sprawią, że ziemi ponownie zamarznie i będzie można przemieszczać się bez konieczności ubierania gumowców.

ms/ zdj. Marcin Szkodziński

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 06.01.2022 09:47