Jachymiak: Czasem się zastanawiam czy za PRL-u nie było normalniej

FELIETON. - Chcą mnie pozbawić pracy za pisanie prześmiewczych felietonów. Masło maślane. Felietony zawsze są prześmiewcze. Ale nie wszyscy o tym wiedzą i piszą donosy…PRL, panie…. Czysty PRL… Nie o take Polskie walczyliśmy…- pisze Maciej Jachymiak, nowotarżanin, lekarz, były samorządowiec i polityk.
Pewien obywatel WK Miasta przysłał mi zdjęcie drzwi poczekalni dworca kolejowego w Nowym Targu. Na kartce w folii (klasyka polska) informuje się tam podróżnych, że poczekalnia czynna jest od poniedziałku do piątku, w godzinach od 6.00 do 15.00. No to współczuję tym co bezczelnie podjęli podróż w innych godzinach.

Co prawda w czasach PiS, jak podaje TVP, pociągi wreszcie zaczęły jeździć punktualnie, ale przecież różne rzeczy się zdarzają. A to się szyna wygnie, a to Donald Tusk gdzieś coś podłoży. I jak się wtedy schować? A ostatnio i po kilkanaście stopni mrozu jest…

Nie wiem ile razy dworzec po remoncie był otwierany. Modą czasów Naszej Watahy są dwukrotne otwarcia. Udało mi się znaleźć w sieci relację z lipca 2020 r. Piszą, że całość kosztowała 3 miliony 650 tysięcy. Właścicielem budynku jest Miasto. A poza tym, że:

„Na ten moment mieszkańcy Podhala czekali od dawna. I choć jeszcze niedawno wielu wątpiło, by rejon dworca w Nowym Targu na nowo ożył, dziś wiadomo już, że rewitalizacja całego obszaru stała się faktem, a sam historyczny budynek stacji odzyskał dawną świetność...”.

Czy ja wiem… Kiedyś często korzystałem z dworca. Był świetny inaczej. Ale poczekalnia otwarta była zawsze… A obecna akcja z poczekalnią jest żywcem jak z „Misia”. Barejowski klimat…
A Pani Dorotka, szefowa zakładu gospodarki mieszkaniowej, właśnie oznajmiła, że przyszłością Miasta jest budownictwo komunalne.

A państwowa spółka gazownicza podała, że nie będzie więcej przyłączy, bo się jej skończyły środki. Ja myślałem że to teraz czysty pieniądz… A jeden pisowski poseł powiedział, że będą regulowane cechy żywności. No i polski wał. Wielka kupa socjalistycznych bzdur…

I ja. Chcą mnie pozbawić pracy za pisanie prześmiewczych felietonów. Masło maślane. Felietony zawsze są prześmiewcze. Ale nie wszyscy o tym wiedzą i piszą donosy…

PRL, panie…. Czysty PRL… Nie o take Polskie walczyliśmy…

Czasem się zastanawiam czy wtedy nie było normalniej. Na razie odpowiedź, mimo wszystko, brzmi: nie było. Ale PRL-u już nie ma. A PiS czy Nasza Wataha są, rozkręcają się i nurzają coraz głębiej w socjalizmie.

Zastanawiam się skąd w ludziach tyle naiwnej wiary. Przecież socjalizm to zwykłe oszustwo. Państwo to nie jakaś magiczna skarbonka. Więcej niż nam zabierze nie odda… Choć na pewno przyjemnie jest, jak komuś, kto ciężko pracuje i dobrze mu się wiedzie przytrą nos… I podzielą jego dobra zgodnie z ideą „sprawiedliwości społecznej”.

Uważam, że na socjalizm to ewentualnie mogą sobie pozwolić bogate państwa, co się dorobiły i mają dużo na rozkurz. My do nich nie należymy...

Socjaliści dzielnie się bronią przed takimi zarzutami. Mówią, że kto mnie był za młodu socjalistą, ten na starość jest świnią. OK. Ale u nas socjaliści to głównie starsze pokolenie.

A ja jestem świnią. I to upasioną nie przez Korwina Mikke czy innych piewców kapitalizmu, ale przez księdza! Edwarda Cygala. Pamiętna nowotarska postać. Uczył mnie w podstawówce. Lekcję religii zaczynał od modlitwy, a potem była już głównie miażdżąca krytyka marksizmu. Potem słuchałem tego jeszcze raz w niedzielę na mszy. Słuchały go tłumy, a bezpieka nagrywała. Może to jest w jakimś IPNie ? Chętnie bym przypomniał, nie tylko sobie, co kościół mówił o socjalizmie w czasach wielkiego kaznodziei, księdza Edwarda…

Maciej Jachymiak

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 15.01.2022 09:24