Pat na "Podhalańskiej Wyższej" trwa, ale na 1 lutego zaplanowano wybory nowego rektora uczelni

- Wybory są uruchomione, kalendarz wyborczy przewiduje, że 1 lutego będzie dokonany wybór nowego rektora, a 5 lutego, po rozpatrzeniu ewentualnych protestów wyborczych, zapadnie prawomocna decyzja Kolegium Elektorów - informuje Podhale24 dr Maria Zięba.
Przypomnijmy, w czwartek dr Bianka Godlewska-Dzioboń, związana z odwołanym rektorem Robertem Włodarczykiem, przedstawiła pismo z Ministerstwa Edukacji i Nauki informujące, że to ona pełni obowiązki rektora uczelni. Za pełniącą obowiązki rektora uważa się jednak ciągle również dr Maria Zięba, powołana na tę funkcję po grudniowym odwołaniu Włodarczyka przez Kolegium Elektorów. Panuje więc swoista dwuwładza, trwa też wymiana listów między ministerstwem, a obiema stronami otwartego już konfliktu.

Po czwartkowym komunikacie przekazanym przez dr Biankę Godlewską-Dzioboń, wczoraj dr Maria Zięba poinformowała nas, że kierując się właśnie zaleceniami ministerstwa, uruchomiono kalendarz wyborczy.

- 11 stycznia otrzymałam pismo, w którym ministerstwo edukacji zaleca, by doprowadzić do współpracy wszystkich stron w celu maksymalnego przyspieszenia wyborów nowego rektora. Kalendarz wyborczy, gdy już jest uruchomiony, nie podlega wpływowi ani rektora, ani osoby pełniącej jego obowiązki. To bardzo dobry zapis. Ten kalendarz się więc ziści, do 18 stycznia do godz. 14 można zgłaszać kandydatury na rektora przez grupę senatorów lub Radę Uczelni - mówi dr Zięba.

Dodaje też, że w tym samym piśmie ministerstwo jednoznacznie stwierdza, że zwolnienia dyscyplinarne jej i czterech innych osób, dokonane przez byłego rektora w dniu jego odwołania nie mają żadnej mocy sprawczej.

Maria Zięba mówi nam również, że w czwartek odbyły się negocjacje z udziałem m.in. dr Godlewskiej, przewodniczącego Rady Uczelni, Wiesława Wojasa, przewodniczącego Kolegium Elektorów i przewodniczącego Komisji Wyborczej.

- Na wstępie wygłosiłam oświadczenie, że wciąż uważam się za p.o. rektora, i jestem skłonna - biorąc pod uwagę dobro uczelni - usiąść ramię w ramię z panią doktor Godlewską i we współpracy z przewodniczącym Rady Uczelni doprowadzić do wyborów 1 lutego, a uczelnię - do stanu normalnego funkcjonowania. Niestety, druga strona odrzuciła tę propozycję, zamiast tego proponując unieważnienie odwołania prof. Włodarczyka, a tego nikt poza sądem - nie jest w stanie zrobić. Poza tym wolą społeczności akademickiej było jego odwołanie, a więc o przywracaniu nie może być mowy.

Sytuacja na uczelni jest nerwowa, ale o co w tym wszystkim chodzi, trudno się zorientować. Dr Zięba podejrzewa, że o próbę wzruszenia kalendarza wyborczego, nie rozumie jednak, dlaczego, bowiem ten - jak mówi - został ogłoszony po wyraźnym zaleceniu ministerstwa, a rektor nie ma uprawnień do jego zakłócenia. Wszelkie decyzje podejmuje Komisja Wyborcza i jest w nich niezawisła od żadnego gremium uczelnianego ani zewnętrznego. Maria Zięba dodaje też, że po raz kolejny odłączono jej dostęp do pracowniczej poczty internetowej.

p/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 15.01.2022 09:34