Radni dostali duże podwyżki, ale za nieobecności nie będą surowo karani

2560 zł miesięcznie dla przewodniczącego, 2050 zł dla wiceprzewodniczącego, 1900 zł dla przewodniczących komisji i 1700 dla szeregowych radnych. Rada Miejska w Rabce-Zdroju przyznała sobie podwyżki, choć nie wszyscy ich chcieli.
Najwięcej emocji wzbudziła sprawa nieobecności na sesjach czy komisjach, za które przewodniczący chciał karać radnych 10, 25, a nawet 50% utratą miesięcznego uposażenia. Michał Skowron był zdania, że skoro podwyżki są duże, to równocześnie radni powinni ponosić odpowiednio wysokie konsekwencje w przypadku nieobecności. - Nie możemy dawać ludziom wynagrodzenia za nicnierobienie - stwierdził.- Niektórzy radni przychodzą na posiedzenia, podpisują listy i wychodzą po pół godzinie, a pozostali pracują 5-6 godzin.

Ale większość radnych było innego zdania. Zdecydowali, że stracą co najwyżej 10% w przypadku absencji.

Ostatecznie w głosowaniu za podwyżkami było 6 radnych, przeciw 5, a 2 wstrzymało się od głosu. Przewodniczący Michał Skowron był przeciw.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 02.03.2022 15:10